„Zredukowałem zatrudnienie z 9 tysięcy osób do około 5 tysięcy" szef giganta technologicznego chwali się redukcją etatów dzięki AI
Kolejny dyrektor generalny pochwalił się masowymi zwolnieniami na rzecz sztucznej inteligencji. Marc Benioff zdradził, że był w stanie zmniejszyć jeden ze swoich działów o prawie połowę.

Na dynamicznym rozwoju sztucznej inteligencji zyskują dyrektorzy korporacji, którzy zastępują dotychczasowych pracowników AI. Jednym z podawanych powodów jest brak strajków i próśb o podwyżkę ze strony cyfrowych modeli językowych. Czasami zwolnienia grupowe obejmują dużą część działów lub całej firmy, co stało się między innymi w Salesforce Marca Benioffa (vide Kron4).
CEO zwolnił 4000 osób z działu wsparcia klienta
Oddelegowanie do pewnych obowiązków sztucznej inteligencji wydaje się coraz popularniejszym trendem. Dołączył do niego Marc Benioff, założyciel i dyrektor generalny Salesforce. CEO niedawno pojawił się w podcaście The Logan Bartlett Show, gdzie przybliżył swoje działania związane z AI, czyli między innymi zmniejszenie etatów o kilka tysięcy.
Podczas wymiany zdań Benioff zdradził, że w dziale wsparcia klienta zmniejszył zatrudnienie z 9000 pracowników do zaledwie 5000. Według niego firma nie potrzebowała ich więcej dzięki wdrożeniu sztucznej inteligencji. Jednocześnie pomimo zwolnień, Salesforce ma działać wydajniej poprzez automatyzację niektórych procesów:
W ciągu ostatnich 26 lat przepadło nam około 100 milionów leadów, bo nie byliśmy w stanie na nie oddzwonić ze względu na zbyt małą liczbę pracowników. Teraz sprzedażą zajmują się agenci AI, którzy oddzwaniają do każdego, kto się z nami skontaktuje.
Zdaniem Marca Benioffa w ten sposób udaje się tygodniowo zareagować na 10 000 leadów pozostawionych przez zainteresowanych współpracą klientów. Niestety AI nie pomogło firmie w obronie przed hakerami, bo w okolicach pierwszej połowy sierpnia firmy współpracujące z Salesforce i używające platformy Salesforce Drift padły ofiarą ataku hakerskiego.
Mimo że liczba zwolnień w firmie Marca Benioffa może robić wrażenie, to niektórzy decydowali się na bardziej drastyczne ruchy. Na przykład Eric Vaughan z IgniteTech miał zredukować aż 80% załogi, bo ta nie podzielała jego wizji integracji AI. Tu jednak nie chodziło o zastępowanie pracowników, lecz o zatrudnienie osób, które będą gotowe współpracować ze sztuczną inteligencją, a przynajmniej to wynikało ze słów Vaughana.
Dyrektorzy, tacy jak Benioff, nie powinni jednak ekscytować się zwolnieniami, które umożliwia im wdrażanie AI, a tak uważa były szef Google X Mo Gawdat. Według niego wkrótce nadejdzie moment, gdy sztuczna inteligencja zasiądzie także na miejscu niepotrzebnych CEO.