Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę

Zastanawialiście się, jak to jest być bossem w grze wideo? Stać po drugiej stronie i walczyć z bohaterem? A może zwyczajnie lubicie odgrywać tego złego? Bez względu na powód na pewno zainteresuje Was Boss Monster.

Materiał promocyjny

-

Michał Serwicki

Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę, źródło grafiki: Muduko.
Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę Źródło: Muduko.

Jak to jest być bossem, dobrze? Jeśli jesteśmy przeciwnikiem w Dark Souls, to jak najbardziej, jeśli zaś mierzymy się z Geraltem, Kratosem czy nawet Mario – niekoniecznie. Są też gry, w których to główny bohater jest bossem dla swoich przeciwników, ale to już nie to samo.

Bo prawdziwy boss siedzi i czeka. Ma swoje określone miejsce, umiejętności i zastępy podwładnych, którzy szczególnie utrudniają graczom życie (i wydłużają zabawę). Żeby jednak nasze miniony mogły stanąć w szranki z jakimś herosem, muszą być też lochy i skarby, które przyciągną śmiałków. Inaczej nie da rady.

Dekada z bossami i lochami

To właśnie o trudach życia bossa opowiada Boss Monster. Gra karciana autorstwa Chrisa i Johnny’ego O’Nealów, która zadebiutowała w 2013 roku po niezwykle udanej kampanii na Kickstarterze. Projekt braci zebrał wówczas ponad 215 tysięcy dolarów (z wymaganych 12 tysięcy) i rozkręcił działalność Brotherwise Games. Tytuł ten zyskał fanów na całym świecie i do dziś zaskakuje niepowtarzalnością. Bardzo szybko doczekał się też dodatków, planszówki, a nawet odsłony mobilnej.

Rodzimi gracze z w pełni przetłumaczonym na nasz język Boss Monsterem mogą zapoznawać się już od 2015 roku dzięki wydawnictwu Muduko, które zadbało o to, by dzieło Brotherwise Games trafiło na polski rynek. Od tamtej pory pod szyldem Boss Monstera ukazały się trzy samodzielne gry, a także cztery dodatki, wynoszące zabawę na jeszcze wyższy poziom.

Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę - ilustracja #1
Pudełko, choć niewielkie, skrywa wiele przygód. Fot.: Michał Serwicki.

Ukłon w stronę NES-a

Jeśli widząc okładkę gry, pomyśleliście o Mario albo Mega Manie, Wasze skojarzenia są jak najbardziej prawidłowe. Graczy do Boss Monstera przyciągnęła niepowtarzalna stylistyka wzorowana na 8-bitowych hitach znanych z konsoli Nintendo Entertainment System. To właśnie wyjątkowe i zabawne pixel arty spodobały się zarówno starszym, jak i młodszym odbiorcom. Dla jednych Boss Monster jest „powiewem nostalgii”, a dla drugich okazją do odkrycia, „jak to się kiedyś grało”.

Nie tylko sama szata graficzna i wygląd kart stanowią ukłon w stronę trzeciej i czwartej generacji konsol. Warto zwrócić uwagę na fakt, że pudełka pełnych wersji gier przypominają opakowania tytułów z NES-a, a te od dodatków – pozycji wydawanych na Game Boya.

Na pohybel bohaterom, czyli jak grać w Boss Monstera?

Wszechobecna 8-bitowość i stylistyka nawiązująca do starych czasów elektronicznej rozrywki to nie wszystko, co gracze docenili w Boss Monsterze. Na dobre oceny wpłynęła głównie prostota rozgrywki i stosunkowo niski próg wejścia. Boss Monster to szybka gra dla 2–4 osób, polegająca przede wszystkim na budowaniu podziemi, które utrudnią dotarcie do nas żądnym przygód herosom.

Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę - ilustracja #2
Dużo kart, dużo wyzwań, dużo walki. Fot. Michał Serwicki.

Celem gry jest zgromadzenie 10 punktów dusz, które zdobywamy poprzez pokonanie poszczególnych bohaterów. Żeby ich zgładzić i nie dopuścić do tego, aby to oni skrzywdzili nas, musimy stworzyć najefektywniej funkcjonujące lochy, które nie dość, że przyciągną swoją zawartością, to i doprowadzą śmiałków wprost do zguby.

Podczas rozgrywki sukcesywnie rozbudowujemy nasze podziemia, a także ulepszamy je i zmieniamy, tworząc przy tym potężne i skuteczne kombinacje. Trzeba jednak uważać, bo w grze występują karty zaklęć. Te zaś nierzadko stanowią tajną broń, zarówno w naszych rękach, jak i przeciwników – tym samym mogą niezwykle utrudnić rozgrywkę bądź zmienić wynik o 180 stopni. Wtedy – zamiast otrzymać oczekiwaną nagrodę za danie łupnia bohaterowi – możemy zostać poważnie zranieni, a nawet pokonani.

Aby rozpocząć rozgrywkę w Boss Monsterze, musimy zaopatrzyć się w jedną z trzech wersji podstawowych:

  • Boss Monster: Gra karciana o budowaniu podziemi;
  • Boss Monster: Następny poziom;
  • Boss Monster: Powstanie minibossów.

Wybór edycji nie ma najmniejszego znaczenia, gdyż każda z nich pozwala w taki sam sposób zapoznać się z grą. Powyższe wydania różnią się wprawdzie zawartością, czyli rodzajami kart komnat, czarów i bossów, jednak śmiało można je ze sobą łączyć, tworząc przy tym jeszcze ciekawsze i bardziej nietypowe kombinacje. Aby jeszcze mocniej urozmaicić rozgrywkę, można rozszerzyć zabawę o dodatki wprowadzające nowe karty, rozwiązania i zasady:

  • Boss Monster: Niezbędnik bohatera – pierwszy z dodatków, który podnosi poziom trudności gry, wzmacniając herosów i nie tylko;
  • Boss Monster: Twarde lądowanie – rozszerzenie wprowadzające do świata fantasy nieco science fiction, a także umożliwiające rozgrywkę w 5 lub 6 osób;
  • Boss Monster: Narzędzia zagłady – podobnie jak Niezbędnik bohatera przynosi kolejne karty przedmiotów, które mogą urozmaicić zabawę i uczynić ją bardziej emocjonującą;
  • Boss Monster: Krypta złoczyńców – zapewnia nowe mechaniki i moce komnat, pozwala także na zwiększenie liczby uczestników do 5 lub 6 graczy.

Możliwości, jak widać, jest wiele, a to, jak je wykorzystamy, zależy już wyłącznie od nas.

Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę - ilustracja #3
Minotaur, zombie, a może urocze sukkuby? Fot.: Michał Serwicki.

Dla naszych czytelników mamy specjalny kod rabatowy GRAJONLINE do wykorzystania na stronie sklep.muduko.com. Po wpisaniu go w koszyku nalicza on rabat 20% na produkty, które nie są w obecnej chwili przecenione.

Popkulturowych nawiązań i humoru nie brakuje

Boss Monster na każdym kroku (a raczej przy każdej karcie) puszcza do graczy oko. Nawiązuje nie tylko do 8-bitowych pozycji, takich jak Super Mario Bros. czy The Legend of Zelda. Wśród kart znajdziemy portale z serii Portal, asasyna z Assassin’s Creed czy nawet kościanego smoka z Heroes of Might and Magic.

Poza grami wideo Boss Monster garściami czerpie z całej popkultury – pozycji takich jak Dungeons and Dragons, Indiana Jones czy nawet Harry Potter, i z wielu innych. W grze spotkamy nawet pikselową karykaturę Johna Snowa z Gry o tron, czyli Jaśka z Wieczornej Straży.

Chciałeś być bossem w grze? Poznaj fenomen karcianek i planszówek, w których wejdziesz w jego skórę - ilustracja #4
Wskaż znanych bohaterów na obrazku. Fot.: Michał Serwicki.

A co, jeśli powiemy, że w Boss Monsterze znajdziecie również Pieseła z memów i Małego Księcia? To niecodzienny widok zobaczyć, jak ścierają się z wampirami i liszami. W karciance oprócz szeregu nawiązań nie brakuje również humoru – nierzadko naśmiewa się ona ze znanych growych i filmowych motywów, co także stanowi zachętę do uważnego przeczytania każdej karty.

Gra dla każdego

Boss Monster to niewątpliwie oryginalny tytuł na rynku gier planszowych. Produkt przyciągający zarówno tych, którzy z elektroniczną rozrywką są za pan brat, jak i osoby, które na co dzień świat gier wideo raczej omijają. Pozytywne recenzje oraz wieloletnia obecność na rynku potwierdziły, że „symulator” bossa spodobał się graczom i być może w przyszłości zdoła ich jeszcze niejednokrotnie zaskoczyć swoją zawartością.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Muduko, wydawcą gry Boss Monster.

Podobało się?

11

Michał Serwicki

Autor: Michał Serwicki

Niedoszły fizyk, który został dziennikarzem. Współpracę z GRYOnline.pl nawiązał jesienią 2021 roku. W pracy dziennikarskiej lubi rolę człowieka orkiestry i sam podejmuje się różnych tematów i zagadnień. Gry towarzyszą mu od dzieciństwa. Wychował się na Heroes III, a w przerwach od budowania kapitolu przechodził kolejne generacje Pokémonów, zarywając noce z handheldami. W grach ceni przede wszystkim dobrą historię oraz emocje. Obok wirtualnej rozrywki, grywa w fabularne gry RPG, gdzie jako mistrz gry prowadzi przygody w licznych systemach, na czele z Dungeons & Dragons. Czas wolny od gier spędza przy komiksach Marvela i DC Comics. Jest wielkim fanem twórczości Stephena Kinga i sam próbuje swoich sił w pisaniu.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2023-09-16
14:45

Procne Generał

Próbowaliśmy grać kilka razy w boss monstera. Może baaaardzo źle zrozumieliśmy zasady, ale mieliśmy wrażenie, że gramy w wojnę. Bardzo mało decyzji do podjęcia przez gracza - praktycznie tylko budowa lochu i rzucanie czarów.

A potem to już samograj - bohaterowie idą do lochu z największą liczbą skarbów danego typu, więc de facto gdy kilku graczy celuje w ten sam typ skarbu to ten z lepszym lochem zbiera wszystko. W praktyce każdy gracz idzie więc w inny typ skarbu i wtedy już wszystko zalezy od szczescia - jak duzo bohaterow danego typu sie pojawi. Czasem sie rzuci jakis czar żeby sobie dać radę z trudniejszym bohaterem albo utrudnić to przeciwnikowi, ale zdecydowanie za rzadko się to działo.

edit: Szkoda, że instrukcja nie doradziła od początku by każdy gracz celował w inny typ skarbu, to oszczędziło nam kilka najnudniejszych rund gdy kilku graczy nic nie robiło. Próbowaliśmy grać w 6 osób, bo niby dodatek na to pozwalał, ale to bzdura. Doszedł tylko 1 typ skarbu, w dodatku dość rzadki. Nadawał się tylko jako dodatkowy typ, o który można walczyć z innymi, i na pewno nie jako podstawowy typ pozwalający na budowanie lochu pod niego. W efekcie przynajmniej 2 osoby tylko budowały loch i czekały aż ktoś inny wygra. Grając w 4 osoby lub 2 osoby też było nudno bo każdy gracz miał inny typ skarbu więc gra sprowadzała się tylko do tego komu więcej pasujących bohaterów wypadało.

Największy planszókowy zawód dla mnie

Komentarz: Procne
2023-09-16
19:34

Zakulapl Junior

😊

Tak jak pisze Procne, BOSS MONSTER to mocno casualowa gra bądź tytuł dla młodszych pociech. Rozumiem że tytuł na start może się podobać.

Ze swojego planszówkowego doswiadczenia, dla fanów gier z PC'ta mogę polecić kawernę. Rewelacyjny tytuł zarządzaniem małą rodziną krasnoludów, niczym w darf fortess możemy drążyć jaskinie, uprawiać pola, hodować zwierzęta, powiększać rodzinę (potem wykarm całą rodzinę :D) a to wszystko ubrane w delikatną nutkę rywalizacji :)

Ps. Do kawerny polecam dodatek z dodatkowymi rasami, wówczas możemy pokierować liczną rodziną goblinów bądź nigdy nie nażartych troli

Komentarz: Zakulapl
2023-09-18
02:27

Alacer Konsul

Właśnie prze chwilą po raz pierwszy skończyłem z sukcesem Podbój w Mage Knight-cie.
Solo.
Jedyne 4,5h.

Co to jest za gra.

No to teraz czas na Boss Monstera;)

Komentarz: Alacer
2023-09-18
10:12

kocurct Junior

Posiadam i grałem w Boss Monster. Niestety nie mam dobrego zdania o tej grze. Dobrze to podsumował Procne w poście pod tym artykułem

Komentarz: kocurct

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl