Zewnętrzne Rubieże - płatny dodatek do Star Wars: Battlefront z ujawnioną zawartością
Poznaliśmy więcej konkretów odnośnie dodatku DLC Zewnętrzne Rubieże (ang. Outer Rim) do Star Wars: Battlefront. Dowiedzieliśmy się m.in. w jakich lokacjach osadzone będą nowe mapy oraz jakie postacie zasilą galerię bohaterów.

- cztery mapy,
- dwie postacie - Greedo i Nien Nunb,
- tryb Konwój;
- dwie bronie,
- trzy gwiezdne karty.
Studio DICE ujawniło nowe konkrety odnośnie Outer Rim, czyli dużego płatnego DLC do Star Wars: Battlefront, który w polskiej wersji zatytułowany został Zewnętrzne Rubieże. Rozszerzenie trafi do sprzedaży w tym miesiącu, na te same platformy sprzętowe, co wersja podstawowa, czyli na pecety oraz konsole Xbox One i PlayStation 4.
Zewnętrzne Rubieże pozwolą walczyć w fabrykach oraz wśród rurociągów i platform na Sullust, jak również w sali tronowej Jabby oraz w jego garażu z barkami na Tatooine. Autorzy nie podali dokładnie liczby nowych map, ale udostępniony przez nich opis sugeruje, że otrzymamy cztery dodatkowe poziomy. Jest to zgodne z wcześniejszymi doniesieniami, według których wszystkie cztery DLC mają w sumie zaoferować szesnaście map.
Dodatek wprowadzi także dwóch nowych bohaterów - Greedo oraz Nien Nunba. Ludzie z DICE podpadli tym trochę starszym fanom Gwiezdnych wojen, umieszczając na oficjalnej stronie stwierdzenie „strzelaj pierwszy jako Greedo”, podczas gdy każdy szanujący się miłośnik marki wie, że podczas konfrontacji w kantynie Mos Eisley to Han Solo strzelił pierwszy.
Dodatkową atrakcją oferowaną przez Zewnętrzne Rubieże będzie nowy tryb rozgrywki nazwany Konwój. W nim siły rebelii będą musiały dopilnować, aby transportujące cenne zasoby pojazdy dotarły na czas do okrętu. Natomiast zadaniem wojsk imperialnych będzie przeszkodzenie w realizacji tego planu.
Wśród nowości znajdziemy także karabin Relby V-10 i pistolet blasterowy DT-12. Ponadto będziemy mogli skorzystać z trzech dodatkowych gwiezdnych kart nazwanych „Strzelba”, „Granat dioxisowy” i „Stymulator adrenaliny”.
Przypomnijmy, że Star Wars: Battlefront trafiło do sprzedaży w listopadzie zeszłego roku, w wersjach na pecety oraz konsole Xbox One i PlayStation 4. Gra okazała się wielkim sukcesem i na półki sklepów powędrowało już ponad 13 milionów egzemplarzy.
- Recenzja gry Star Wars: Battlefront - to nie jest Battlefield w kosmosie
- Star Wars: Battlefront: oficjalna strona gry
- Star Wars: Battlefront - kompendium wiedzy

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
CityManPL Junior
Co wy gadacie, o której bym nie grał zawsze mam z kim grać a gram na mapach 40 osobowych.
Polecam wszystkim. Gram na PS4 "CityMan_pl"
Józef T Chorąży

Gra na PC żyje, ale tylko wieczorami. W ciągu dni nie ma za bardzo co liczyć na znalezienie pełnego serwera.
zanonimizowany602264 Legend
Na PS4 gra żyje, bo dodawana jest do większości zestawów z konsolą... Sam mam swoją z takiego zestawu. Od początku grudnia przegrałem tylko 12 godzin. Nie widzę sensu dalszej gry, chyba, że mnie nagle złapie hype na Star Wars, ale nie sądzę, żeby szybko to nadeszło. Możliwe, że na premierę kolejnego filmu, ale wtedy to już będzie pięć innych Star Warsów...
mubio1888 Generał

Myślę że gra będzie miała jeszcze duży wzrost liczby graczy na wszystkich platformach jak wyjdzie kompletna edycja w rozsądnej cenie, ja sam miałem kupić po zagraniu w betę ale czekam na kompletną edycję w dobrej cenie np 150 zł a nie za 350 czy 400 zł
Juvenille Senator
EA sobie jaja robi z tym dodatkiem, jeszcze reklamuje Greedo i tego drugiego (nawet z nazwy go nie pamietam) jako "iconic heroes".
Sorry ja liczyłem na Chewbacce czy Obi-Wana a nie na jakiegoś podrzędnego łowce nagród.
Swoją drogą przepustka sezonowa do BF'a to 200 zł. Czyli oddzielnie 4 planowane dodatki będą razem kosztowały z 300 zł, mam podstawkę i gra mi sie podoba, ale jak mam płacić za dodatki więcej niż za samą gre to ja dziękuje.
Od początku wiedziałem jak Disney i EA sie dorwało do Gwiezdnych Wojen to nic dobrego z tego nie wyjdzie. VII też była do niczego, szkoda tak dobrej sagi