Testowa wersja Battlefielda 6 zrobiła świetne pierwsze wrażenie na fanach, ale nie obyło się bez krytyki. Maszyny latające wydają się graczom bowiem zrobione z drewna.
Za nami już cały dzień testów w ramach bety Battlefielda 6. Pierwsze wrażenia fanów są zdecydowanie pozytywne (jeśli nie liczyć nieodłącznej części współczesnego krajobrazu gamingowego – cheaterów). Z całą pewnością największą uwagę skupia na sobie póki co oprawa wizualna wraz z efektami specjalnymi, a także optymalizacja.
Jest dobrze, ale jednak mogłoby być lepiej – przynajmniej w domenie fizyki śmigłowców, która nie przypadła graczom do gustu tak bardzo, że porównują ją do tej znanej z Battlefielda 2042.
Jest dokładnie jak z helikopterami w BF2042, jeśli nie gorzej. A jeśli nie wiecie, jak to jest, wyobraźcie sobie helikoptery z Far Cry.
Niemożliwe do rozbicia, jakby jechały po szynach. Zero możliwości wykonywania manewrów. Fizyka wygląda i działa BARDZO dziwnie.
Naprawdę mam wielką nadzieję, że wrócą stare, sprawdzone zasady latania z BF4…
- ubolewał gracz o pseudonimie Own-Professor-6157.
We wcześniejszych odsłonach serii (w szczególności drugiej, trzeciej i czwartej) fizyka lotu była zdaniem graczy dopracowana w takim stopniu, że dawała ogromne pole do popisu w zakresie manewrów i podnosiła poprzeczkę od strony zręcznościowej, a to z kolei przekładało się na satysfakcję z korzystania z maszyn latających i chętniejsze ich używanie.

Tymczasem beta „szóstki” nie daje póki co poczucia pełnej kontroli nad helikopterem – do tego stopnia, że jeden z graczy miał wrażenie, jakoby pojazd pilotował się sam (nawet z wyłączonym asystentem latania, który najwyraźniej także jest funkcją dostępną teraz w grze).
Ten aspekt rozgrywki dokucza graczom bety tak bardzo, że niektórzy uznali go za najbardziej denerwujący problem gry na tym etapie. Oprócz niego, wątpliwości budzą także mechaniki związane z wybuchaniem i destrukcją budynków. Fani chcą również większych map, aby lepiej poczuć „klimat pola bitwy”. Jedno jest pewne – twórcy będą mieć przez najbliższe miesiące pełne ręce roboty.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
2

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.