Battlefield 6 szykuje się do kolejnego etapu – już jutro rusza oficjalna beta z ograniczonym dostępem. W międzyczasie społeczność komentuje najnowsze nagrania z rozgrywki.
Battlefield 6 nie przestaje zwracać na siebie uwagi. Gra już od jutra będzie dostępna w ramach wczesnego dostępu. Kto będzie miał szczęście, będzie mógł zdobyć do niego klucz za pośrednictwem oficjalnego Discorda gry. Tymczasem w społeczności fanów dalej trwają żywiołowe dyskusje na temat tego, co pokazały najnowsze materiały dotyczące rozgrywki – tym razem padło na zniszczenia, które powodują butle z gazem.
Są one bowiem tak duże, że wydają się fanom aż nierealistyczne. Na przedstawionym filmie jedna z nich wywołuje bowiem eksplozję tak wielką, że rozrywa pół budynku i dwie kondygnacje. Sam zaś efekt prezentuje się tak, jakby doszło do małej reakcji łańcuchowej.
Gracze zaś śmieją się, że budynki muszą być w takim razie wykonane z kartonu. Na dłuższą metę takie rozwiązanie może jednak wpłynąć na frajdę z rozgrywki – wysadzanie rzeczy nigdy nie powinno być zbyt proste:
Powinni to ograniczyć przynajmniej o 50%. Zdecydowanie więcej frajdy daje niszczenie budynku kawałek po kawałku i patrzenie, jak w końcu wali się pod własnym ciężarem, niż strzelenie w jeden zbiornik z gazem albo odpalenie jednej rakiety i bum — wszystko leży.
Fani mają jednak wątpliwości, czy korekta mechaniki jest jeszcze na tym etapie w ogóle możliwa. Zastanawiają się na przykład, czy geometria tak zaprojektowanych zabudowań wspiera stopniowe niszczenie. Z kolei inni argumentują, że to tylko przejściowy etap na drodze do właściwej premiery i możemy się spodziewać, że zniszczenia staną się w miarę upływu czasu bardziej realistyczne:
Gwarantuję, że mają to teraz podkręcone na maksa tylko po to, żeby zaprezentować system zniszczeń, a potem to ograniczą. Bo jeśli nie, to tickety szybko się skończą, a rundy będą błyskawiczne — cały teren zostanie zrównany z ziemią, zanim mecz dojdzie do połowy.
- Quatr0
Jeśli można coś powiedzieć o nadchodzącym Battlefieldzie, to że zmiany zachodzą w nim w prędkością światła. W tym momencie jest już spora różnica między wizją gry, jaka rysowała się jeszcze na przykład na początku kwietnia, a tą jej formą, jaka jest widoczna teraz. Wtedy jednak wszystkie informacje pochodziły ze źródeł nieoficjalnych i trudno było wyrobić sobie na ich podstawie opinię.
Biorąc jednak pod uwagę wszystko, co działo się podczas testów, można założyć, że etap wczesnego dostępu będzie równie intensywny, co przeprowadzone do tej pory eksperymenty w ramach programu Battlefield Labs – a to oznacza, że nie wszystko zostało jeszcze powiedziane.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.