Zaczęło się niespodziewanie, gracze mają już tylko cztery dni. Jeśli się pospieszą, za darmo poznają mroczne początki głównego bohatera Dying Light: The Beast
Polskie studio Techland udostępniło za darmo pierwszą część serii Dying Light. Z jej ograniem warto się pospieszyć, bo mamy na to jedynie cztery dni.

Na niespełna miesiąc przed premierą gry Dying Light: The Beast, firma Techland postanowiła pozwolić graczom na sprawdzenie pierwszej odsłony tego cyklu bez konieczności sięgania do portfela. Darmowy weekend z Dying Light na platformie Steam potrwa do 25 sierpnia.
Mając na uwadze, że według serwisu HowLongToBeat przejście fabuły tej produkcji jest zadaniem na 18 godzin (przy czym ukończenie wszystkiego, co przygotowali dla nas polscy deweloperzy, to już misja na 36-63 godziny), można zaryzykować stwierdzenie, że wielu chętnych zyska dość czasu, by poznać pierwszą przygodę Kyle’a Crane’a.
Na osobną wzmiankę zasługuje fakt, że w czerwcu Techland wziął na warsztat oprawę graficzną pierwszego Dying Lighta i udostępnił darmową aktualizację, za sprawą której miasto Harran znacząco wypiękniało.
Korzystając z okazji, warto przypomnieć, że nadchodzący Dying Light: The Beast to poboczna odsłona cyklu gier akcji z elementami RPG, osadzonego w postapokaliptycznym uniwersum, w którym ludzkość została zdziesiątkowana przez wirus zmieniający ludzi w krwiożercze istoty. Tytuł pozwoli nam wcielić się w Kyle’a Crane’a, czyli bohatera „jedynki”, tutaj przedstawianego jako pałająca żądzą zemsty hybryda człowieka i zombie.
Omawiana produkcja zmierza na komputery osobiste, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboxa One oraz Xboxy Series X/S, a zadebiutuje 19 września. W Polsce Dying Light: The Beast doczeka się pełnej lokalizacji.