X niczym bank, Elon Musk realizuje plan superaplikacji

Konto bankowe na Twitterze? Z pewnością dla wielu może to brzmieć bardzo abstrakcyjnie, ale w tym właśnie kierunku chce podążać Elon Musk. Przejęty przez miliardera i przemianowany na X portal społecznościowy, według jego założeń, które wypłynęły poprzez portal The Verge, ma stać się centrum funkcji finansowych do końca przyszłego roku. Jest to kolejny etap ewolucji dawnego Twittera we wszechstronną aplikację.

Po co konto w banku? Wystarczy X

Musk swoimi ambitnymi planami podzielił się w rozmowie telefonicznej, której zapis zdobył serwis The Verge. W zapisie miliarder stwierdza, że ludzie wkrótce nie będą potrzebowali tradycyjnego konta w banku.

Chęć wprowadzenia bankowych możliwości do X najwidoczniej jest bardzo duża. O determinacji świadczą słowa, że miliarder „wpadnie w szał” jeśli funkcje te nie wejdą w życie w zaplanowanym terminie. Ten z kolei trzeba przyznać, że do najłatwiejszych w realizacji nie należy. Nieco ponad rok może okazać się zbyt krótkim czasem na tak specyficzne przedsięwzięcie.

Chiński wzorzec

Działania jednak trwają. Firma Elona Muska aktualnie stara się uzyskać odpowiednie zgody i licencje w każdym stanie USA na prowadzenie usług bankowych. Wedle informacji podanych przez portal Insider, X zdobył już zezwolenia w 9 stanach. Jeśli miliarderowi uda się to w całym państwie i plan faktycznie spotka się z zainteresowaniem klientów, będzie to duży sukces i szansa dla platformy.

Plany stworzenia superaplikacji przez Muska ewidentnie zainspirowane są innym podobnym projektem. Mowa tu o chińskim WeChat. Aplikacja, podobnie jak w przyszłości ma działać X, umożliwia swoim użytkownikom korzystanie zarówno z mediów społecznościowych jak i funkcji bankowych. WeChat ponadto oferuje też rozmaite możliwości rozrywki, takie jak na przykład gry.

Na randkę przez Twittera?

Amerykański miliarder nie powiedział ostatniego słowa w kwestii „doposażania” swojego portalu społecznościowego. Obok tematów bankowych, w tej samej rozmowie telefonicznej, Musk miał również powiedzieć, że zamierza wprowadzić do X funkcje znane z aplikacji randkowych. Wygląda zatem na to, że dawny Twitter nie tylko chce zastąpić banki, ale także Tindera. Ciekawe co będzie następne.