World of Warcraft wejdzie w nową erę po debiucie dodatku Dragonflight, co zauważymy tak w rozgrywce, jak i w fabule.
Dodatek Dragonflight ma rozpocząć zupełnie nową erę w historii World of Warcraft. Przynajmniej taki jest zamysł dewelopera, który szykuje wielkie zmiany.
Twórcy podzielili się swoją wizją w rozmowach ze streamerem Mikiem „Preachflw” Lambem, który niedawno z własnej inicjatywy odwiedził siedzibę firmy Blizzard Entertainment. Internauta podzielił się zdobytymi informacjami w trakcie ponad pięciogodzinnej transmisji.
W trakcie „wycieczki” Preach spotkał m.in. prezesa Mike’a Ybarrę (choć ten nie miał czasu na rozmowy), jak również reżysera WoW-a Iona Hazzikostasa i oraz dyrektora generalnego marki Johna Highta.
Pełne wywiady zostaną opublikowane w późniejszym terminie na kanale YouTube Preacha (via Wowhead).
Plany twórców można podsumować następująco: Dragonflight i kolejne rozszerzenia będą tworzone z myślą o długoterminowym rozwoju World of Warcraft.
Dotychczas nowości wprowadzane w dodatkach były niejako porzucane przez twórców, nawet jeśli wciąż cieszyły się sporą popularnością wśród graczy. Teraz twórcy chcą to zmienić i rozwijać mechaniki WoW-a nie tylko w ramach wprowadzającego je dodatku.
Nowe podejście wpłynie też na warstwę narracyjną. Blizzard chce tworzyć historię na „kilkanaście rozszerzeń” zamiast wątków zamkniętych w jednym rozszerzeniu. Inspiracją było tu Final Fantasy XIV, aczkolwiek twórcy nie zamierzają żywcem skopiować rozwiązań z produkcji firmy Square Enix (czytaj: wprowadzać długich cutscenek przerywających względnie krótkie walki).

Do tej ogólnej filozofii dochodzą istotne zmiany w podstawowych mechanizmach rozgrywki, o których Blizzard wspominał w ostatnich tygodniach. Niestety nadal nie ma co liczyć na domy dla postaci graczy, bo – jak wytłumaczyli Preachowi pracownicy Blizzarda – wymagałoby to poważnych zmian w silniku gry.
Dragonflight jest już testowane przez wybranych graczy. Blizzard pilnie przygląda się ich poczynaniom i wprowadza zmiany. Jedną z ważniejszych jest zwiększenie zdrowia postaci graczy, ale też obrażeń zadawanych przez moby i bossów o 40% na 70. poziomie bohatera.
Powód podany na oficjalnym forum gry jest prosty: zwiększenie maksymalnego poziomu awatara (i tym samym danie mu dodatkowych 10 punktów talentów) sprawiło, że zdolności leczące były zbyt efektywne w de facto negowaniu obrażeń otrzymywanych przez graczy.

Oczywiście zmiana wpłynie też na starcia PvP, a do tego dochodzi kwestia zdolności leczących, opartych na procentach zamiast sztywnych wartościach. Blizzard będzie monitorował sytuację i w razie potrzeby wprowadzi poprawki balansu.
Wielkie zmiany to nie wszystko. Blizzard zachęca graczy do sprawdzenia World of Warcraft bonusami, w tym na rozpoczynającą się znacznie wcześniej rocznicę premiery WoW-a.
Jak zauważył użytkownik serwisu Reddit o ksywce Tyrsenus, twórcy po cichu przesunęli świętowanie 18-lecia gry na okres 6-27 listopada. Wcześniej wydarzenie miało rozpocząć się 15 listopada i potrwać do 6 grudnia, tak jak zeszłoroczna edycja.
Zmiana jest o tyle istotna, że rocznicowy event zbiegnie się w czasie z dwoma innymi wydarzeniami, co pozwoli graczom zyskać 78% więcej doświadczenia i 23% punktów reputacji.
Nie tylko eventy przyniosą atrakcje. WoW: Dragonflight wprowadzi też nowe bonusy na całe konto, dzięki czemu dodatkowe postacie szybciej zdobędą reputację (via Wowhead).
Osiągnięcie Word of a Worthy Ally ma dwa stopnie. Pierwszy da dwukrotny bonus, aczkolwiek tylko dla postaci poniżej 10. poziomu renomy. Drugi rozszerzy tę premię na awatary z 20. poziomem, a do tego sprawi, że poniżej 10. levelu reputacja będzie zdobywana trzy razy szybciej.
Dodajmy do tego prezenty za zakup subskrypcji World of Warcraft na rok – w tym trzy wierzchowce – i widać, że Blizzard bardzo stara się, by zachęcić weteranów do powrotu, a nowych graczy do sprawdzenia WoW-a po premierze Dragonflight 27 listopada.
Może Cię zainteresować:
GRYOnline
Gracze
11

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).