Firma Epic Games poinformowała, że począwszy od sezonu 10. w grze Fortnite zmienią się nieco wymagania sprzętowe. Deweloperzy kończą bowiem wsparcie dla kart graficznych nieobsługujących DirectX 11.
Do rozpoczęcia 10. sezonu Fortnite co prawda pozostało jeszcze trochę czasu – ruszy on dopiero na początku sierpnia – ale już teraz poznaliśmy jedną zmianę, którą wprowadzą przy jego okazji deweloperzy. Firma Epic Games poinformowała, że wkrótce skończy wsparcie dla kart graficznych nieobsługujących bibliotek DirectX 11. Deweloperzy twierdzą, że decyzja ta powodowana jest chęcią dania sobie większych możliwości testowania i optymalizacji gry.

W oficjalnych wymaganiach sprzętowych Fortnite’a DirectX 11 co prawda i tak zawsze był wymagany – twórcy postanowili jednak wesprzeć posiadaczy starszego sprzętu i poszerzyć tym samym potencjalne grono odbiorców. Ogłoszona teraz rezygnacja z tego wsparcia nie dotknie natomiast zbyt wielu graczy, bo praktycznie każda karta graficzna, która pojawiła się na rynku od czasu premiery Windowsa 7 w październiku 2009 roku, posiada wsparcie dla wprowadzonych wraz z tym systemem operacyjnym bibliotek. O ile więc Wasze podzespoły nie mają na karku dekady, możecie spać spokojnie. A jeśli jesteście wśród tej niewielkiej grupy, która przez ostatnie lata nie usprawniała sprzętu – nadal macie ponad miesiąc, by coś na to poradzić.
Więcej:Z powodu AI gaming będzie miał „realny problem przez najbliższe kilka lat” według prezesa Epic Games
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
53

Autor: Jakub Mirowski
Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.