Studio NeocoreGames ogłosiło, że premiera RPG-a akcji Warhammer 40,000: Inquisitor - Martyr została przełożona na czerwiec. Powodem opóźnienia są problemy z jedną z wersji konsolowych gry.

Mamy złe wieści dla osób czekających na premierę Warhammer 40,000: Inquisitor - Martyr, czyli RPG-a akcji, nad którym pracuje znane z serii The Incredible Adventures of Van Helsing studio NeocoreGames. Autorzy poinformowali, że nie uda im się dotrzymać terminu premiery zapowiedzianego na 11 maja. Produkcja zaliczy kilkutygodniowy poślizg i ukaże się 5 czerwca.
Powodem obsuwy są problemy techniczne, które pojawiły się przy jednym z wydań konsolowych. Poradzenie sobie z nimi zajęło sporo czasu i deweloperzy nie zdążyli odpowiednio wcześnie wysłać ostatecznej wersji do tłoczni. Na PC autorzy wydadzą produkcję samodzielnie, ale na PlayStation 4 i Xboksie One zajmie się tym firma Bigben Interactive, która chce, aby wszystkie trzy edycje zadebiutowały równocześnie. Dlatego ostatecznie premierę przesunięto na 5 czerwca.
Przypomnijmy, że wczesna wersja Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr zadebiutowała na pecetach 31 sierpnia ubiegłego roku w ramach Steam Early Access. Dzięki poślizgowi ma ona otrzymać jeszcze jedną aktualizację, która ukaże się 21 maja.
Autorzy przepraszają za opóźnienie, ale obiecują, że wyjdzie ono wersji PC na dobre, gdyż będą mieli dodatkowe trzy tygodnie na jej dopieszczenie. W tym czasie zamierzają również zaimplementować najważniejsze sugestie graczy odnośnie zbalansowania rozgrywki.
Warto na koniec wspomnieć, że w zeszłym miesiącu autorzy ujawnili, że gra wykorzysta dodatkową moc oferowaną przez PlayStation 4 Pro. Użytkownicy tej konsoli będą mogli wybrać między trzema trybami – stawiającym na wydajność, maksymalnie podkręcającym jakość grafiki oraz zbalansowanym, łączącym elementy dwóch poprzednich.
Gracze
Steam
3

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.