W świetle polskiego prawa lootboksy to nie hazard
Na łamach Gazety Prawnej Ministerstwo Finansów przedstawiło swoje oficjalne stanowisko w sprawie lootboksów. Zdaniem resortu, na gruncie rodzimego prawa rozwiązań tego typu nie można uznać za hazard.
Bartosz Świątek

W SKRÓCIE:
- zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Finansów, na gruncie rodzimego prawa lootboksy nie są hazardem;
- w przeciwieństwie do np. Belgii, w Polsce zapisy ustawy precyzyjnie określają, jakie przesłanki muszą zostać wypełnione, by dana czynność została uznana za grę hazardową.
Jednym z najgłośniejszych zeszłorocznych tematów w naszej branży była kwestia tzw. lootboksów, czyli pojawiających się w niektórych tytułach skrzynek z losowym sprzętem, które można nabyć za prawdziwe pieniądze. Sprawa stała się głośna dzięki studiu DICE i strzelance Star Wars Battlefront 2, której cały system rozwoju początkowo był oparty właśnie na tej mechanice. Wiele osób – graczy, dziennikarzy, a nawet polityków – zaczęło zadawać sobie pytanie o zbieżność podobnych rozwiązań z hazardem i ich potencjalną szkodliwość, szczególnie w przypadku dzieci.
Analizowaniem sprawy zajęły się liczne ciała – m.in. Belgijska Komisja ds. Gier czy Brytyjska Komisja Hazardowa. W niektórych krajach – np. w Belgii, Holandii oraz Australii – skutkowało to konkretnymi decyzjami lub pomysłami zmian w prawie, zaś w innych – jak w Wielkiej Brytanii – lootboksy zostały potraktowane bardziej pobłażliwie. Wygląda na to, że Polska dołączyła właśnie do tej drugiej grupy – stanowisko Ministerstwa Finansów nie pozostawia w tej kwestii wątpliwości.
Sam element losowości w danym przedsięwzięciu nie przesądza o hazardowym charakterze danej gry. W praktyce może występować wiele przedsięwzięć, które częściowo mają charakter losowy, jednak nie są one hazardem – czytamy w komunikacie wysłanym Gazecie Prawnej.
Przyczyną są zapisy rodzimego prawa. W innych krajach tzw. regulatorzy (czyli np. wspomniane powyżej komisje) mogli zdecydować o zakazaniu lootboksów, ponieważ ich legislacja była w tej kwestii nieco bardziej elastyczna – przykładowo, w belgijskiej ustawie nie ma bardzo precyzyjnej definicji gier hazardowych, a zaliczanie poszczególnych zjawisk do tej kategorii jest uzależnione od decyzji urzędników. Zdaniem resortu finansów polskie prawo na to nie pozwala.
Takiej możliwości nie przewidują polskie regulacje, zgodnie z którymi regulator może jedynie rozstrzygnąć, w trybie przewidzianym w art. 2 ust. 6 ustawy o grach hazardowych, czy dane przedsięwzięcie spełnia konkretne przesłanki jednej z gier losowych, zakładów wzajemnych, gier w karty lub gier na automatach – wyjaśnia ministerstwo.

Z jednej strony, stanowisko polskiego ministerstwa tak naprawdę niewiele zmienia, bo w dzisiejszych czasach gry na ogół nie są produkowane z myślą o pojedynczym rynku. Nawet gdyby rodzime władze dokonały odmiennej interpretacji omawianego prawa, wydaje się raczej mało prawdopodobne, by w siedzibie np. Electronic Arts ktoś zakrzyknął „O nie! Zakazali lootboksów w Polsce! Wycofujemy!”. Podobnie jest w przypadku polskich deweloperów, którzy coraz częściej myślą globalnie.
Druga strona medalu jest jednak taka, że stanowczość belgijskich władz w kwestii skrzynek z losowymi fantami sprawiła, że tamtejsi gracze nie mogą dziś kupować ich w niektórych grach (z czego część osób się cieszy, a część zapewne nie). Wygląda na to, że w Polsce podobny obrót sprawy jest niemożliwy. By sytuacja się zmieniła, prawodawcy musieliby dokonać zmian w ustawie – np. formułując zapisy przygotowane specjalnie z myślą o lootboksach i regulujące poszczególne drażliwe kwestie. Znając życie, raczej nie ma co na to liczyć.
Komentarze czytelników
Marokso Konsul

Pytanie nie powinno brzmieć „jak z tym walczyć” ale „po co z tym walczyć”. Większość lootboxów daje przedmioty kosmetyczne i da się je zdobyć bez wydawania hajsu. Traiają się wyjątki ale na ogół tak jest.
Bunshiin Pretorianin
Jestem wolnym człowiekiem i jako wolny człowiek chcę lootboxy w grach.
Ktoś nie chce, niech nie korzysta.
Dołożyć informację o procentowej szansie na poszczególny itemy, żeby każdy miał świadomość co kupuje.
Pozakazujcie jeszcze papierosów i alkoholu, bo nie potraficie ich nie kupować.
Państwo powinno wreszcie przestać chronić idiotów.
Ariowit Centurion
Ktoś kogoś zmusza do grania w gry z lootboxami? Ktoś kogoś zna takiego kto został zmuszony?
topyrz Senator

Dzisiejsi politycy to w większości dinozaury i relikty zamierzchłych czasów. Nie podążają za za szybko (dla nich) zmieniającą się rzeczywistością. Smutne.
Flaw Centurion
Boys też mi się lootboxy nie podobają. Ale kurde nie można na wszystko w życiu nakładać gigantycznej "prezerwatywy" żeby ktoś nie wpadł. Jak ludzie nie będą kupować to tego nie będzie zasada jest prosta, a jak kupują znaczy że jest popyt i logiczne że z tego nie zrezygnują.