W Baldur's Gate 3 nadal znajdują się ścieżki, których prawie nikt nie widział. Ich odkrycie wymaga bardzo specyficznej rozgrywki
Ciąg dalszy opowieści o ciekawych rozwiązaniach fabularnych i designerskich w BG3. Ile z nich udało się wam zobaczyć?

Podczas moich przygód w fandomie Baldur’s Gate 3 trafiłam kiedyś na stwierdzenie, że struktura narracji w tej grze to nie jedno drzewo decyzji, a raczej cała dżungla. Trudno o bardziej trafne określenie: jest już ponad rok po premierze tego świetnego RPG-a, ale scenariusz nie przestaje zaskakiwać fanów i ciągle pojawiają się w internecie doniesienia o nowych odkryciach, interakcjach, spotkaniach.
Dziś ponownie skupimy się na tematyce scenariuszy rezerwowych, czyli tych rozwiązań designerskich, które mają zapewnić fabule ciągłość. Kolejne z nich odkrył autor kanału Proxy Gate Tactician, który dokopał się do naprawdę niespotykanych zabezpieczeń przygotowanych przez deweloperów.
Śmierć to nie problem
Sporo z nich ma miejsce w pierwszym akcie. Jeśli na przykład podczas przeprawy przez jezioro w Podmroku wepchniemy do wody jednego z duergarów, wywiąże się jedyna w grze walka na wodzie. Kiedy któryś z nich (albo naszych towarzyszy) zginie wtedy w odmętach jeziora, woda wymyje ich na plaży w Podmroku.
Zazwyczaj gracze tego nie zauważą, ponieważ utrata w taki sposób całej drużyny prowadzi do porażki. Jeśli jednak jeden z towarzyszy pozostanie na brzegu, a tylko reszta zespołu wpadnie do wody podczas walki, wówczas pozostała przy życiu postać będzie mogła przywrócić kompanów do życia, a także spotkać wrogów z tratwy – duergarowie dopłyną bowiem do miejsca, z którego wcześniej sami wypływaliśmy.
Również w akcie pierwszym mamy okazję do stoczenia innej walki, która ma interesujące konsekwencje. Chodzi o potyczkę z Mintharą. Większość graczy pozbywa się jej w Obozie Goblinów. Niektórzy jednak wskazują jej lokację poszukiwanego przez nią Szmaragdowego Gaju i wtedy elfka napada zgromadzonych tam druidów i diabelstwa.
Cały obóz diabelskich uchodźców jest wówczas postawiony w stan gotowości do walki. Znajdziemy wtedy ukochaną przez fanów Alfirę i diabelskie dzieciaki w ich kryjówce, sama bardka opowiada im zaś historię o Balduranie. Co, jeśli jednak wcześniej zginie? Wtedy jej miejsce zajmie Mirkon i opowie o swojej przygodzie z harpiami. A jeśli i on nie przeżył – cóż, wtedy dzieciaki nie będą miały nikogo, kto by dodał im otuchy i zamiast słuchać opowieści, każą nam stanąć do walki.

Ukryte opcje dialogowe
W ramach jednego z tych scenariuszy zapasowych będziemy mieli także rzadką okazję, by porozmawiać z Mózgiem Nestorem poza wydarzeniami głównej fabuły. W trzecim akcie we Wrotach Baldura możemy bowiem natknąć się na strażniczkę Manip Ednosę, która każe nam opuścić park.
Jeśli nie posłuchamy i pójdziemy dalej, okaże się, że skrytobójcy Bhaala urządzili tam zasadzkę. Strażniczka dołączy do nas w walce, a jeśli przeżyje, w dialogu po walce przemówi do nas jej ustami sam Absolut. Z kolei jeśli umrze, zagadnie nas inna strażniczka, również sterowana przez „bóstwo”.
Ciekawym przypadkiem jest też Żelazny Tron – więzienie Gortasha, do którego możemy się dostać łodzią podwodną. To dość trudny quest i może skończyć się nieszczęśliwe dla wszystkich, którym nie udało się uciec do łodzi na czas. Jedna z uwięzionych tam postaci ma jednak prawie zagwarantowaną udaną ucieczkę i zawsze pierwsza dociera na pokład (pod warunkiem, że sami jej przez przypadek lub z premedytacją nie zabijemy) – to Obelia Tobin.
Bohaterka łączy się z kluczowym dla fabuły wątkiem fabryki stalowej straży Gortasha. Dostajemy od niej obietnicę, że gondianie pomogą nam w finałowej walce. A jeśli już po udanym powrocie na pokład statku zaczniemy ich zabijać (chociażby z czystej ciekawości) inne postacie obecne na statku skomentują ich śmierć i każdy z tych dialogów jest unikalny. Z kolei jeśli to sama Obelia zginie, to wówczas, kiedy zagadniemy pozostałych gondian, wypowie się w ich imieniu narrator.
Z Żelaznym Tronem wiąże się także pewien exploit, dzięki któremu można zwiedzić więzienie bez uruchamiania sekwencji zniszczenia: wystarczy wskoczyć do środka przez dach doku z wykorzystaniem zaklęcia Piórkospadania. Obelia będzie miała wtedy dla nas nawet dialog, który pojawia się tylko w tym scenariuszu.

Dodatkowe postacie drugoplanowe
Zastępcze postacie to częste rozwiązanie w Baldur’s Gate 3 i dzięki niemu możemy czasem poznać naprawdę ciekawe osobowości. Przykładowo, kiedy zginie handlarka Roah Moonglow (postać kluczowa dla Zhentarimów) to w akcie trzecim poznamy jej szefową – Boss Friol. Jeśli i ona umrze, w jej miejsce podczas walki w Gildii pojawi się jeszcze inna postać - Trinoda, ale w tym przypadku nie będziemy już mogli wybrać, po której stronie konfliktu (Gildii czy Zhentarimów) się opowiemy.
Ale chyba najciekawszym ze wszystkich przedstawionych tu przypadków jest postać Quil, którą spotkamy tylko podczas kampanii Mrocznej Żądzy. Zapewne wiecie, że pomiot Bhaala w ramach swojej pierwszej obowiązkowej ofiary musi w pierwszym akcie zabić Alfirę. Niektórzy fani tak jednak ją kochają, że postanawiają ją oszczędzić z pomocą exploita (albo zabić, żeby zobaczyć, co się stanie).
Tym sposobem na jej miejsce wkracza Quil – drakonka, która zamiast Alfiry spełni rolę pierwszej ofiary pomiotu. Zanim jednak pożegna się z życiem, może nam zaprezentować naprawdę fascynującą technikę wokalną:
Fantastyczne, prawda? Zdaje się, że Baldur’s Gate 3 w swojej podstawowej wersji ma nam jeszcze sporo do opowiedzenia, a najciekawsze odkrycia czekają na tych, którzy zdecydują się zboczyć z utartej ścieżki. Jeśli i wam zdarzyło się w grze odkryć coś, czego zupełnie się nie spodziewaliście, koniecznie napiszcie o tym w komentarzach.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic