Przy okazji pierwszych zamkniętych testów twórcy Vampire: The Masquerade - Bloodhunt ujawnili wymagania sprzętowe wersji PC. Są one zaskakująco wysokie, ale gracze sugerują, że podawane konfiguracje są mocno przesadzone i gra działa dobrze także na słabszych pecetach.
Studio Sharkmob przeprowadziło pierwszą rundę zamkniętych alfa-testów Vampire: The Masquerade - Bloodhunt, czyli sieciowej gry akcji pozwalającej na wzięcie udziału w starciach battle royale między wampirami. Z tej okazji twórcy zaktualizowali kartę produkcji na Steamie, dodając do niej informacje o wymaganiach sprzętowych.
Jak widać, wymagania są bardzo wysokie. Tym bardziej, że jest to gra, która będzie korzystała z modelu free-to-play. Większość deweloperów produkcji darmowych z mikropłatnościami dokłada starań, aby ich produkcje działały nawet na słabych pecetach.
Najprawdopodobniej te konfiguracje dotyczą jednak tylko wersji alfa. Vampire: The Masquerade – Bloodhunt przed oficjalną premierą zapewne zostanie jeszcze zoptymalizowany. Do tego na forum Steam uczestnicy testów informują, że obecne wymagania są mocno przesadzone i nie oddają prawdziwej wydajności projektu. Edycja alfa miała działać w 60-120 fps-ach na komputerze z kartą AMD Radeon 580 i procesorem Intel Core i5-11500, na ustawieniach średnich i wysokich.
Możliwe więc, że twórcy specjalnie zawyżyli oficjalne wymagania sprzętowe, gdyż na razie chcą przetestować takie elementy, jak rozgrywka czy kod sieciowy, a nie to, jak gra radzi sobie na słabszych pecetach.
Przypomnijmy, że Vampire: The Masquerade – Bloodhunt zmierza na PC, Xboksa Series X/S oraz PlayStation 5. Produkcja ma zadebiutować w tym roku. Twórcy mają w planach jeszcze wiele testów, na razie tylko na pecetach, więc jeśli chcecie wziąć w nich udział, powinniście udać się na oficjalną stronę i dokonać rejestracji.
Data wydania: 27 kwietnia 2022
Gracze
Steam
7

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.