Ukończył Zeldę: Tears of the Kingdom 20 razy i ma dla graczy jedną radę
Producent The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom przeszedł grę dwadzieścia razy i ma dobrą radę dla graczy rozpoczynających przygodę z tym przebojem.

Dzisiaj na rynku zadebiutowała gra The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, czyli najnowsza odsłona przebojowego cyklu firmy Nintendo. Z tej okazji na oficjalnej stronie koncernu opublikowano wywiad z twórcami tej produkcji.
Producent gry, Eiji Aonuma, przyznał, że przeszedł już The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom dwadzieścia razy. Ma on jedną radę dla graczy rozpoczynających przygodę z tym tytułem:
Nie pędźcie wprost ku zakończeniu!
Jak tłumaczy, gra jest wypełniona pobocznymi aktywnościami i zabawa z nimi równolegle z głównym wątkiem czyni rozgrywkę znacznie przyjemniejszą. Już poprzednia odsłona cyklu, czyli The Legend of Zelda: Breath of the Wild z tego słynęła, ale pod tym względem Tears of the Kingdom jest jeszcze bogatszym tytułem.
Eiji Aonuma twierdzi, że gra oferuje tak dużo swobody, że nawet dzisiaj odkrywa w niej nowe rzeczy. Dzięki temu nigdy nie czuł znużenia podczas zabawy, nawet podczas 20. przechodzenia kampanii.
Innym słowy w The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom łatwo jest na pewien czas zapomnieć o głównym wątku i dać się ponieść eksploracji oraz zadaniom pobocznym i nie ma w tym nic złego.
Przypomnijmy, że The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom dostępne jest wyłącznie na konsoli Nintendo Switch. Gra nie posiada polskiej wersji językowej.
Produkcja spotkała się z wyjątkowo entuzjastycznym przyjęciem. Recenzenci rozpływają się w zachwytach, a średnia ocen wynosi 96% według serwisu Metacritic. Zakochana w nowej Zeldzie jest również nasza redaktorka, która wystawiła grze notę 9.5/10.

The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Data wydania: 12 maja 2023
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
Komentarze czytelników
MleczarUs Centurion
Wlasnie gram 1 raz Botw. I tak serio to co tam jest do robienia poza lataniem od świątyni do świątyni, i zbierania nasionek? Bez hejtu, dopiero zaczynam, pokonałem 1 bossa na pustyni ale czas do tego wydarzenia to tylko szukanie świątyni żeby zrobić upgrade życia, troche listków i odblokowałem wieże. Dodatkowych jakby aktywności nie odkryłem chyba. W takim rdr2 był sens chociażby polować.
kilotrzy Centurion
Ktoś upadł na łeb jeżeli ta gra to goty. Po 3h w grze czuję się jakbym grał w tą samą grę po raz drugi
Bieniu05 Generał

A co ma napisać że poprzednia część jest lepsza? Tragedia
Zoono Junior
Na PC działa idealnie. Zero problemów. W miarę stabilne 60fps.
Wiedźmin Legend

Takie gry z otwartym światem jak Skyrim na modach, Witcher 3, RDR2, The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Elden Ring, The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom to nieliczne wyjątki, że nie spieszę z wątkiem głównym na hurra, bo zajebiście cieszy eksploracja świata. Mało jest takich gier open world. Skoro narzekania są na powtarzalność w Zeldach to równie dobrze w W3 i RDR2 można też na szybko odbębnić wątek główny i papa. Ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi, by traktować je jak całkowicie liniowe korytarzówki i jak najszybciej skończyć. Wolę rozkoszować się nimi jak dobrym winem. To jest w nich zajebiste, że cieszy zwiedzanie w nich świata nawet, gdy jesteśmy już ponad 100 godzin w grze.