Do 2027 r. Unia Europejska planuje oficjalnie uruchomić własny system satelitów IRIS2. Jego celem będzie utworzenie sieci przypominającej usługę Starlink w celu rozpowszechnienia dostępu do Internetu szerokopasmowego.
Od czasu do czasu na tapetę wchodzi temat niezależności Unii Europejskiej. Teraz ten związek państw zamierza utworzyć coś w rodzaju własnego Starlinka.
27 członków Wspólnoty Europejskiej postanowiło, że do 2027 r. uruchomiony zostanie system internetu satelitarnego. Jego budowa rozpocznie się już w lutym 2023 r., a w 2024 r. ma on zacząć częściowo funkcjonować. Inwestycja pochłonie ok. 6 miliardów euro.
Oficjalnym powodem podpisania porozumienia jest przyspieszenie rozwoju dostępności usług szerokopasmowych w Europie i częściowo w Afryce. System ma także stanowić wsparcie dla sieci naziemnych w przypadku dotkliwych klęsk żywiołowych bądź cyberataków. Agencja Reutera wskazuje, że ma to związek z militarnymi działaniami Rosji i Chin oraz wzrostem liczby wystrzeliwanych satelitów do przestrzeni kosmicznej przez wymienione państwa.
„Kosmiczny System Bezpiecznej Łączności” będzie określany jako IRIS2. Idea jego powstania wiąże się takimi cechami jak odporność, bezpieczeństwo i wzajemna łączność. W latach 2025-2027 poza orbitą może się znajdować do 170 satelitów położonych blisko Ziemi.
Środki finansowe na europejskiego Starlinka pochodzą z różnych źródeł. 2,4 miliarda euro zostało oddelegowane z innych projektów bądź pochodzi z nierozdysponowanych budżetów. Natomiast pozostałe 3,6 miliarda euro stanowić będą wpłaty z sektora prywatnego.
Może Cię zainteresować:
Więcej:Microsoft zdaje sobie sprawę z problemów AI i wprowadza funkcję mającą chronić przed zagrożeniami
13

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.