Twierdzą, że brutalne gry powodują wzrost agresji. Dlatego meksykański rząd chce dodatkowych opłat od graczy za GTA i Call of Duty
Władze Meksyku zamierzają wprowadzić nowy podatek od brutalnych gier wideo.
Aktualizacja (18 października, godz. 11:45)
Izba Deputowanych Meksyku zatwierdziła 8-procentowy podatek dla gier przeznaczonych dla dorosłych (kategorie C i D według Meksykańskiego Systemu Klasyfikacji Treści Gier Wideo). Ustawa trafi teraz do Senatu, a jeśli i tam dostanie zielone światło, wejdzie w życie i będzie dotyczyć płatnych produkcji cyfrowych i fizycznych, a w przypadku tytułów free-to-play również mikrotransakcji.
Oryginalna wiadomość (10 września, godz. 14:18)
Wydawać by się mogło, że czasy histerii pod tytułem „gry wideo powodują agresję” mamy już dawno za sobą. Rząd Meksyku postanowił jednak do tego wrócić, a przy okazji wspomóc swój budżet.
- Meksykańskie Ministerstwo Finansów zapowiedziało pakiet rozwiązań prawnych, które mają zniechęcać do konsumpcji produktów uznanych za szkodliwe dla zdrowia fizycznego i psychicznego ludności.
- Te rozwiązania przyjmą postać nowych podatków od gier wideo zawierających treści przemocowe. Obejmą także strony internetowe oferujące gry hazardowe, a także podwyższenie podatków od napojów smakowych i wyrobów tytoniowych.
- W przypadku gier wideo zawierających treści przemocowe podatek ten wyniesie 8%.

Argumentując potrzebę wprowadzenia tych podatków, prezydent Meksyku Claudia Sheinbauim tłumaczy, że niedawne badania wykazały związek między graniem w brutalne gry wideo a wyższym poziomem agresji wśród nastolatków, a także negatywnymi skutkami społecznymi i psychologicznymi, takimi jak izolacja i niepokój.
Nie podano jednak, o jakie badania tutaj chodzi. Warto jednak zwrócić uwagę, że kilka lat temu Uniwersytet Oksfordzki przeprowadził bardzo dokładne własne badania, w których nie znaleziono żadnych dowodów na to, że brutalne gry wideo powodują wzrost agresji o niepełnoletnich graczy. Stojący na czele zespołu badaczy profesor Andrew Przybylski tak skomentował wtedy uzyskane wyniki:
Pomysł, że brutalne gry wideo powodują agresję w prawdziwym świecie, jest popularny, ale próby potwierdzenia tego nie wypadają zbyt dobrze. Pomimo zainteresowania tym tematem ze strony rodziców i decydentów, badania nie wykazały, że istnieje powód do niepokoju.
Należy się więc zastanawiać, czy decyzja meksykańskich władz nie wynika bardziej z chęci podreperowania budżetu, niż z troski o poziom agresji i nastolatków.