Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 czerwca 2022, 14:41

autor: Adrian Werner

Dla wielu to wciąż najlepsza część serii. 13. urodziny The Sims 3

Dokładnie trzynaście lat temu na rynku zadebiutowała gra The Sims 3. Pomimo wieku wielu graczy do dzisiaj uważa ją za produkcję lepszą niż „czwórka”.

Trzynaste urodziny obchodzi dziś The Sims 3. Pomimo swojego wieku oraz faktu, że na rynku od dawna bryluje czwarta odsłona cyklu, produkcja nadal cieszy się dużą popularnością.

The Sims 3 kiedyś

The Sims 3 zadebiutowało 2 czerwca 2009 roku na PC oraz iOS, a z czasem doczekało się konwersji na konsole oraz inne systemy mobilne. Gra została przyjęta ciepło – wersja pecetowa ma średnią ocen na poziomie 86% według serwisu Metacritic – i okazała się również wielkim sukcesem kasowym, sprzedając się w ponad 10 mln egzemplarzy.

W czasach świetności The Sims 3 nie brakowało opinii, że gra ma zbyt dużo dodatków – w sumie wydano jedenaście dużych rozszerzeń i dziewięć mniejszych pakietów. W tamtym okresie były to niedorzecznie wysokie liczby, ale dzisiaj bledną one w porównaniu do tego, ile dodatkowej płatnej zawartości otrzymuje The Sims 4 (dorobiło się 11 dużych DLC i niezliczonych mniejszych). Ewolucja serii w tej kwestii dobrze obrazuje zmiany rynkowe, które zaszły od premiery „trójki”.

  1. The Sims 3 – recenzja gry
  2. Poradniki do gry The Sims 3

Julia „fixy" Dragović komentuje:

Dla wielu to wciąż najlepsza część serii. 13. urodziny The Sims 3 - ilustracja #1

Chyba żadna odsłona Simsów nie podzieliła społeczności tak, jak The Sims 3. Ja wylądowałam w grupie, która z „trójki” była niezadowolona. Po odpaleniu podstawki i przegraniu parunastu godzin, kupiłam jeszcze może dwa dodatki, a następnie bez większych skrupułów wróciłam do The Sims 2 i tam już zostałam. Jedyne, za czym tęsknię, to za otwartym światem. Mam nadzieję, że wróci w The Sims 5.

The Sims 3 dzisiaj

The Sims 3 nadal cieszy się dużą popularnością. Na Steamie dniowe rekordy aktywności wynoszą obecnie 2,4 – 3 tysiące graczy bawiących się równocześnie.

Większość społeczności przesiadła się na The Sims 4, ale jak widać – istnieje spora grupa fanów, którzy pozostali przy „trójce”. Częściowo jest to kwestia niechęci do porzucenia zakupionych dodatków, ale The Sims 3 w niektórych aspektach pozostaje nadal lepszą produkcją. Wielu fanom nie spodobało się np. porzucenie otwartego świata w „czwórce” (choć tutaj z pomocą przyszli moderzy, tworząc Brookheights).

Dręczenie simów zawsze w modzie

Niektórzy grają w serię The Sims, aby odpowiedzialnie zaopiekować się wirtualnymi ludzikami. Inni z kolei robią to, aby simy podręczyć. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się o najbardziej chorych pomysłach zrealizowanych przez naszych redaktorów w tej serii, to polecamy poniższy artykuł:

  1. 13 chorych rzeczy, które robiliśmy w serii The Sims

Dostępność i szalone ceny

The Sims 3 nadal można bez trudności kupić, zarówno cyfrowo, jak i wersji pudełkowej. Problemem jest cena. Na Steamie zapłacicie za podstawkę 69,90 złotych, co jest wysoką kwotą, jak na produkcję tak leciwą. Najgorsze są jednak dodatki – gdybyście chcieli kupić kompletną kolekcję, to oznacza to wydatek w wysokości ponad 1300 złotych.

Dlatego jeśli dopiero zaczynacie przygodę z The Sims 3, to sensowniejszym wyborem może być skorzystanie z abonamentowej usługi EA Play (samodzielnie lub też w Game Passie), gdzie w ramach jednej subskrypcji otrzymacie dostęp do gry wraz ze wszystkimi dodatkami.

Wpadka rosyjskich służb

Świat niedawno przypomniał sobie o The Sims 3 z powodu żenującej akcji propagandowej zorganizowanej przez rosyjskie władze. W nalocie służb na kryjówkę rzekomych ukraińskich terrorystów, do dowodów mających wskazywać na przygotowywanie przez nich próby zamachu zaliczono trzy kopie gry The Sims 3. Najpewniej agenci przygotowujący scenę pomylili je z kartami SIM, wymienionymi na liście przedmiotów, które mieli podłożyć na miejscu.

  1. Rosyjskie służby pomyliły The Sims z kartami SIM. Zobacz absurdalne zdjęcia

Komentarze naszych czytelników

Najlepsza cześć, bez porównania z czwórką. Otwarty świat, mnóstwo rzeczy do robienia, ogólnie gra świetna.

Z pewnego punktu widzenia jest to najlepsza odsłona serii The Sims.

The Sims 3 to zgrabne połączenie wielu ciekawych pomysłów, udany krok dalej od znakomitej poprzedniczki, "Dwójki". Fantastyczna część pod względem rozgrywki, imponujący, otwarty świat, niezliczone możliwości projektowania...cudo!

Od gry idealnej dzielą ją błędy. Niestety, jest ich wiele i są dość poważne - na tyle, że nie da się ich naprawić. Bo gdyby było na to remedium, zdecydowanie byłaby to najlepsza gra w tej serii i nikt nie mógłby tego podważyć (…)

Od strony technicznej – trochę klapa, lecz reszta jest po prostu wspaniała. Co do dodatków - niektóre bardziej użyteczne, niektóre mniej. Trzeba dobrać do siebie ;)

Komentarze użytkowników Steam

Simsy 3 > Simsy 4 !

Gra, która mimo że starsza, ma do zaoferowania więcej niż The Sims 4. Jedyny minus to grafika.

Porady techniczne

The Sims 3 dobrze radzi sobie na współczesnych pecetach, więc nie powinniście mieć problemów z uruchomieniem gry. Warto jednak polecić kilka modów, które ulepszają warstwę techniczną gry.

  1. 4GB Patch – dużą wadą The Sims 3 jest to, że grę opracowano z myślą o 32-bitowych systemach operacyjnych. To oznacza, że produkcja może korzystać tylko z 2 GB pamięci RAM, nawet jeśli mamy więcej pamięci na PC. 4GB Patch pozwala zwiększyć tę wartośc do 4 GB pamięci, co zwiększa zarówno stabilność silnika, jak i jego wydajność.
  2. Smooth Patch – inny ważny projekt poprawiający wydajność i wprowadzający limity fps-ów, tak aby gra nie działała zbyt szybko na mocnych pecetach.
  3. Regul Save CleanerThe Sims 3 ma niedopracowany system save’ów. Ten mod oczyszcza je ze zbędnych elementów, co pozwala uniknąć problemów ze stabilnością.
  4. Overwatch – naprawia najpoważniejsze błędy pozostawione przez autorów gry.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej