Te głośniki wyglądają jak Gwiazda Śmierci i brzmią jak marzenie - sprawdziłem je w GTA Vice City i poczułem vibe lat 80
Muszę przyznać, że zbagatelizowałem doświadczenie, jakie potrafią zapewnić podczas grania czy słuchania dobre głośniki. Model od Creative przypominający Gwiazdę Śmierci uświadomił mi mój błąd podczas grania m.in. w GTA: Vice City.

W przeszłości oczywiście korzystałem z głośników, ale ostatnimi czasy przeniosłem się na słuchawki, ewentualnie wystarcza mi dźwięk z nagłośnienia wbudowanego w laptop. Postanowiłem jednak sprawdzić, na ile tego rodzaju sprzęt może być fanaberią, a na ile praktycznym gadżetem – na podstawie modelu Pebble Nova, który do testów dostarczyła nam firma Creative.
Tutaj kupisz głośniki Pebble Nova
Efekt? Jestem oczarowany. Nie spodziewałem się, jak bardzo można zakochać się w głośnikach – zarówno pod względem ich wyglądu, jak i brzmienia.
Creative Pebble Nova to idealne dopełnienie mojego gamingowego stanowiska
Już po otwarciu paczki Pebble Nova robią wyśmienite wrażenie. Przypominają swoim wyglądem małą wersję Gwiazdy Śmierci ze Star Warsów. Uwierzcie mi, ktokolwiek mnie odwiedzał, był pełen podziwu, że mam dwa kosmiczne głośniki na biurku.
Problemem może być tylko naprawdę głośny komunikat na aktywację, ale na szczęście da się go wyłączyć. Potem pozostaje już tylko oddać się krystalicznemu dźwiękowi, dzięki któremu klimat muzyki, gry czy filmu lub serialu staje się wprost kapitalny. Co prawda Pebble Nova nie zastąpi pełnoprawnego kina domowego i w epickiej muzyce aż tak nas nie rozwali, lecz to dlatego, że jest to bardziej „kameralne”, biurowe wyposażenie.
Te głośniki pięknie brzmią i wyglądają!
Ja postanowiłem sprawdzić głośniki przy okazji grania w GTA: Vice City – odpaliłem grę, wsiadłem w auto i jeździłem do utworów takich jak Self Control Laury Branigan czy Billie Jean Michaela Jacksona. Piękne to, tym bardziej że Pebble Nova ma własne, jakby neonowe (konfigurowalne) oświetlenie RGB. Świetnie komponowało się ono z klimatem Vice City i lat 80. Muszę jednak podkreślić, że światło głośników w środku nocy może nie być wystarczające i na dłuższą metę szkodzi wzrokowi. Dlatego jako uzupełnienie zapalałem świeczkę zapachową – o woni dyktatora (świeży, męski zapach) lub maratonu filmowego (zapach popcornu z sali kinowej).
Oświetlenie głośników na pewno dobrze sprawdza się w dekoracyjnej roli, a że światło może być mrugające, to i nada się do rozkręcania domowej imprezy. Dźwięk uzyskamy przez zarówno podłączenie przewodowe, jak i za pośrednictwem Bluetootha, więc do puszczania muzyki sprawdzi się tu również smartfon. Na zewnątrz tego modelu raczej nie użyjemy – teoretycznie można podłączyć go do powerbanka, ale ten sprzęt nie jest zbyt mobilny i nie ma odporności na warunki atmosferyczne. Nie ma sensu ryzykować, brzmienie zresztą też zostało tu dopasowane raczej do zamkniętej aniżeli otwartej przestrzeni.
Głośniki wyglądają i brzmią jak premium
Testowałem dźwięk przy okazji różnych utworów. Tak jak wspominałem, epicka muzyka filmowa może nie mieć aż tak mocnego uderzenia (jest tu po prostu przyzwoicie), ale w pozostałych kategoriach byłem dużo więcej niż zadowolony. Podczas słuchania rapu Eminema czy indie rocku, do którego odkrywania czasem zachęca mnie Spotify, Pebble Nova sprawdzają się wybornie. Przede wszystkim gwarantują wyraźne brzmienie wokalu, a jeśli chodzi o seanse – dialogów.
Jako początkujący gitarzysta sprawdzałem, jak wypada w nagraniach moja gitara i mój głos chociażby w Chciałem być Krzysztofa Krawczyka. No powiem Wam, że poczułem się prawie jak profesjonalista – nie nagrywam się zbyt zaawansowanym sprzętem, robię to po prostu smartfonem, a Pebble Nova podczas odtwarzania bardzo ładnie oddaje wokal i zdecydowanie ma moc w eksponowaniu instrumentalności utworu. Dzięki tym głośnikom słyszę się na tyle wyraźnie i dokładnie, aby szlifować swoje umiejętności.
Creative Pebble Nova znajdziesz tutaj.
Jeśli postanowicie nabyć ten model, to zachęcam Was do zainstalowania dedykowanej aplikacji Creative, pozwalającej pobawić się ustawieniami pod daną okoliczność (granie czy oglądanie) i też ułatwiającej trochę użytkowanie sprzętu. Dotykowy panel nie jest bowiem najbardziej wygodny, ale to już są detale.
Całokształt moim zdaniem jest wart swojej ceny – prawie 1200 zł za głośniki Creative Pebble Nova, które w swoich wyznaczonych zadaniach sprawdzają się wyśmienicie, to opłacalny zakup. A że nie są do absolutnie wszystkiego? No to chyba jasne – to biurowy sprzęt z pięknym brzmieniem wokalu, dialogów i instrumentów, mogący przydać się na domową imprezę i mający śliczne oświetlenie. Mi więcej do szczęścia nie potrzeba.
Materiał powstał we współpracy z firmą Creative, która dostarczyła nieodpłatnie sprzęt do testów.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!