Szef Epic Games broni czasowej ekskluzywności gier na Epic Games Store
Na forum Reddit Tim Sweeney, szef firmy Epic Games, stwierdził, że wykupowanie tytułów ekskluzywnych na platformę Epic Games Store jest działaniem nie antykonsumenckim, a "prokonkurencyjnym".
O ile początkowo pomysł Epic Games Store został przyjęty przez część graczy z ostrożnym entuzjazmem – w końcu mogliśmy dostać platformę dystrybucji cyfrowej, która przełamie hegemonię Steama i zmusi Valve do poważnych usprawnień – tak teraz trudno jest znaleźć kogokolwiek, kto popierałby działania jej twórców. Od początku roku Epic Games agresywnie walczy o tytuły ekskluzywne, zmuszając graczy do nieustannego żonglowania pomiędzy kilkoma sklepami. Ta polityka, w połączeniu z brakiem tak podstawowych funkcji jak obsługa modów, recenzje graczy czy listy życzeń, przyniosła firmie zarzuty o antykonsumenckie postępowanie. Do oskarżeń na forum Reddit postanowił się odnieść sam Tim Sweeney, szef Epic Games, który stwierdził, że poczynania jego spółki służą lepszej konkurencji na rynku.

PC pozostaje otwarte, a w kwestii sklepów na komputerach osobistych panuje bardziej zacięta rywalizacja niż kiedykolwiek. Mamy Steama oferującego gry Valve, Origina oferującego gry EA, Battle.net oferujące gry Activision i Bungie oraz Epic Games, oferujące gry wielu wydawców.
Rozumiem, że nie przepadacie za grami na wyłączność dla jakiegoś sklepu, ale to zupełnie osobna i prokonkurencyjna kwestia w porównaniu z zamykaniem platform, jak Windows, w celu monopolizacji dystrybucji, tak jak robi to iOS i tak jak próbował to robić Microsoft przy okazji UWP [Universal Windows Platform] i zablokowanych wersji Windowsa – pomysł, który się nie udał, i którego orędownicy odeszli, zastąpieni przez świetnych liderów, jak Satya Nadella czy Phil Spencer, posuwających Windowsa naprzód jako otwartą platformę! - Komentarz Tima Sweeneya na forum Reddit.
Nietrudno się domyślić, że wypowiedź Sweeneya nie spotkała się z ciepłym przyjęciem innych użytkowników forum. Wielu komentujących zauważa, że szef Epic Games nie do końca pojmuje, iż działaniem „prokonkurencyjnym” byłoby ulepszanie własnej platformy, zamiast podkupywania tytułów na czasową wyłączność, by zmusić graczy do korzystania z niej. Niektórzy oskarżają też firmę o to, że skupia się na tym, co jest na rękę albo jej samej, albo współpracującym z nią deweloperom – ale całkowicie zapomina o użytkownikach, którzy nie mają żadnych korzyści z ekskluzywności gier. Sweeneyowi dostało się też za krótką tyradę na temat Windowsa, utrzymaną w tonie: „A u was biją Murzynów!” i niewnoszącą nic konstruktywnego do dyskusji.

Z wypowiedzi szefa Epic Games wynika jednak jasno, że firma dalej będzie się trzymać obecnego modelu rozwoju swojego sklepu – w niedalekiej przyszłości możemy więc spodziewać się kolejnych informacji o czasowej wyłączności, tak jak było z Metro Exodus czy Phoenix Point. Trzymamy przy tym kciuki, by przy okazji następnych ekskluzywnych tytułów twórcy platformy dodali jej parę nowych funkcji, dzięki którym Epic Games Store nie będzie wyglądać tak ubogo w porównaniu do chociażby Steama.
Komentarze czytelników
Jango Kane Generał
Tak to działa również na konsolach, gdy dana gra wychodzi na PS4 czy X1 z opóźnieniem to duża część graczy ogrywa ją na PC, swojej drugiej platformie, a potem kupuje drugi raz na konsolę.
Raczej jest na odwrót, każdy czeka na wersję PC - mody, online, 60+fps w 4K. Nie znam nikogo, kto kupiłby grę najpierw na PC a potem na konsolę. Natomiast znam całą masę ludzi co przyszli z konsoli na PC (głównie dla online).
Asmoday Chorąży

"Ten czlowiek myli sobie kwestie prokonkurencji z nieuczciwa konkurencja ktora jest m.in naklanianie do rozwiazania lub niewykonania umowy (Metro mialo byc wydane na Steam)." on może mylić kwestie, ale Ty natomiast nie masz pojęcia o czym piszesz, w tej branży niewykonanie umowy o której piszesz kończy się milionowymi pozwami i jakoś go nie było, czyli wszystko legit. Doucz się nim zaczniesz się mądrować.
barnej7 Senator
Porównanie z MS i Sony nie do końca trafne.
Stworzenie gry na konsole jest tańsze, robi się grę pod jedną(no teraz dwie) konfiguracje sprzętowe. Poza tym MS i Sony udostępniają narzędzia developerskie, twórcy dostają devkity, pomoc, gry są testowane.Nawet MS/Sony sypną kasą by promować grę w reklamach i to dotyczy każdego dużego tytułu. Steam nie robi w tej materii nic. Poza tym producenci konsol najczęściej dopłacali do konsol, sprzedawali po kosztach produkcji by zarabiać na grach. PC jest otwartą platformą, konsole są zamknięte.
Oczywiście koszty istnieją koszty stworzenia własnego sklepu, ale zobacz na największych. Im się to nie opłaca sprzedawać w Steam. Skoro oni chcą 30% a u innych jest 12% to ile mogą wynosić takie koszta, kiedy zrobi się to samemu? Epic robi pewnie tak, że w przypadku gier ekskluzywnych wychodzi na zero lub prawie na zero. Zadowoleni są developerzy, bo pomijają marżę Steama i zadowolony jest Epic...Bo to najlepszy sposób by w tym ludzie zakładali u nich jak najwięcej kont. By uzbierali sobie kolekcję gier a im więcej użytkowników tym więcej developerów.
A sklepy nie mogą zbytnio konkurować, bo gry oprócz wersji cyfrowych wychodzą w pudełkach. Podpisywane są umowy między wydawcami a sieciami sprzedającymi gry po to by nie było tak, że zaraz po premierze szybka przecena cyfrówki i nikt nie będzie chciał kupić wersji fizycznej, która zalega w sklepie i traci na wartości.
Jeśli cena byłaby w Epic troszkę niższa to i tak epic pozostałby niszowym sklepem jak GOG. Epic działa racjonalnie i jest mniej pazerny od Steama, jeśli Steam chce przeżyć to też powinien walczyć. Może niech zaczną inwestować w developerów? Obniżą marże jeszcze bardziej? No niech coś robią, bo brali za dużo a robili za mało.
Legion 13 Senator

Bethesda jest okropnym deweloperem, ale wydawcą są całkiem niezłym.
TheCerbis Senator

Akurat Beth wydawcą jest dobrym, skopało tylko swoją ostatnią produkcję.