Nadciąga nowe wydanie pokazu State of Play. Tym razem wydarzenie skupi się na grach z Dalekiego Wschodu.
Sony ogłosiło kolejną odsłonę swojej prezentacji gier. State of Play Japan odbędzie się we wtorek, 11 listopada, o godzinie 23:00 czasu polskiego. Będzie to specjalne wydanie wydarzenia poświęcone zostanie przede wszystkim produkcjom z Japonii i innych krajów Azji.
Jak poinformowała firma, transmitowany na youtube’owym kanale PlayStation pokaz potrwa ponad 40 minut i skupi się na grach tworzonych w Japonii i innych krajach Azji, choć nie zabraknie również „kilku innych ekscytujących aktualizacji”. Całość poprowadzi Yuki Kaji, znany japoński aktor głosowy, który wcielał się m.in. w Erena Yeagera z Attack on Titan. Prezentacja będzie prowadzona w języku japońskim z angielskimi napisami.
Z racji tematyki wydarzenia, nie należy spodziewać się nowych informacji o dużych, zachodnich produkcjach studiów należących do Sony, takich jak Saros, Marvel’s Wolverine (oba tytuły były gwiazdami poprzedniego State of Play) czy Intergalactic: The Heretic Prophet. Mimo to zapowiedź „kilku innych aktualizacji” sugeruje, że pojawienie się zachodnich gier nie jest całkowicie wykluczone.
Jednym z tytułów, który może zostać zaprezentowany, jest Marvel Tokon: Fighting Souls – bijatyka rozwijana w Japonii przez Arc System Works przy wsparciu zespołu PlayStation XDev, a wydawana globalnie przez Sony Interactive Entertainment. Produkcja ma wyróżniać się charakterystycznym japońskim stylem artystycznym, inspirowanym między innymi projektami mechów – na przykład wygląd Iron Mana ma być utrzymany właśnie w tej stylistyce (grafika poniżej).

0

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.