W planach jest kolejny projekt filmowy w uniwersum Star Wars, jednakże wiemy o nim tyle, co nic. Znamy jedynie ludzi, którzy zajmą stanowisko reżysera oraz głównego scenarzysty.
Serwis The Hollywood Reporter podaje, że powstaje nowy, tajemniczy projekt w uniwersum Gwiezdnych wojen, który nie będzie związany ani z nadchodzącą trylogią Riana Johnsona, ani z tym, co aktualnie tworzy Disney na swojej platformie streamingowej. Nie wiemy nic o potencjalnej fabule, obsadzie czy dacie premiery. Odpowiedzmy więc sobie na pytanie, co tak w zasadzie jest znane na temat tego projektu?
Cóż, poznaliśmy głównych twórców filmu. Za kamerą stanie J.D. Dillard, czyli reżyser współodpowiedzialny między innymi za takie seriale, jak Outsider czy Utopia. Z kolei scenariusz napisze Matt Owens, czyli człowiek związany przede wszystkim z telewizyjną odnogą MCU, a dokładniej z Agentami T.A.R.C.Z.Y., Lukiem Cage’em oraz The Defenders.
Niektóre portale twierdzą, że centrum akcji nadchodzącej produkcji Star Wars może być Exegol, czyli planeta Sithów ujawniona po raz pierwszy w Skywalker. Odrodzeniu. Jest to jednak, naszym zdaniem, błędna interpretacja, gdyż nazwa tego miejsca została użyta przez dziennikarzy The Hollywood Reporter tylko w celu zaznaczenia, że nie mają oni pojęcia, o czym będzie traktowała fabuła produkcji. Ale kto wie, może wiedzą coś więcej i próbują puścić do nas oczko takowym zdaniem.
Prawda jest taka, że na ten moment zarówno Disney, jak i Lucasfilm trzymają gębę na kłódkę, nie mówią nic więcej o projekcie J.D. Dillarda i Matta Owensa. Dlatego my również nie zamierzamy bawić się we wróżbitów i po prostu poczekamy na więcej detali.
Więcej:Disney Plus pozwoli generować filmy AI. Prezes Disneya obiecuje „angażujące doświadczenie”
26

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.