Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 15 listopada 2012, 12:03

autor: Kamil Ostrowski

Star Wars: The Old Republic od dziś w modelu free-to-play

Star Wars: The Old Republic, ogromna gra MMORPG, stworzona przez studio BioWare, dostępna będzie od dziś także w modelu free-to-play. Chętni wciąż mogą uiszczać abonament, nie jest to jednak niezbędne do zgłębiania świata Starej Republiki.

Dziś, prawie rok po premierze, Star Wars: The Old Republic - najbardziej oczekiwana gra MMORPG ostatnich lat - przechodzi ma model free-to-play. Ruch ten spowodowany został przez wyjątkowo słabe wyniki finansowe tej produkcji i fakt, że nie potrafiła na dłużej przyciągnąć do siebie graczy.

Czy model free-to-play przysporzy Star Wars: The Old Republic popularności? - Star Wars: The Old Republic od dziś w modelu free-to-play - wiadomość - 2012-11-15
Czy model free-to-play przysporzy Star Wars: The Old Republic popularności?

Ci gracze, którzy przedkładają komfort nad ewentualne koszta wciąż mogą uiszczać miesięczny abonament. Dzięki niemu otrzymają m.in. nielimitowany dostęp do warzone’ów, gdzie toczą się walki PvP. Subskrybenci mają także większą swobodę podczas tworzenia postaci – gracze bez abonamentu otrzymają do dyspozycji tylko trzy rasy.

Jednym z elementów typowych dla gier free-to-play jest możliwość wykupywania wirtualnej waluty, która pozwala na odblokowanie specjalnych przedmiotów. Nie inaczej jest w przypadku Star Wars: The Old Republic. Wraz ze startem darmowego modelu zabawy pojawiły się Cartel Coins. Liczba rzeczy, które będziemy mogli dzięki nim zdobyć, ma zwiększać się z czasem.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby bawić się zupełnie za darmo. Gracze, którzy nie wykupią subskrypcji mogą od 15 listopada zdobyć maksymalny poziom w grze, zapoznać się z całością fabuły i zdobyć te same przedmioty, co ich płacący koledzy. Star Wars: The Old Republic staje się tym samym nie tylko pierwszym w pełni zdubbingowanym MMORPG w historii, ale także pierwszym w pełni zdubbingowanym MMORPG w historii opartym na modelu free-to-play. Czyżby znak naszych czasów?