Gwiezdne wojny nie obyłyby się bez humoru, o czym dobitnie świadczy zabawny easter egg z droidami bojowymi z Jedi Survivor.
Kiepska optymalizacja gry Star Wars Jedi: Survivor była nieprzyjemną niespodzianką dla graczy. Na szczęście druga część historii Cala Kestisa skrywa też weselsze sekrety niż nagłe spadki fps. Jeden z nich to easter egg zdradzający, co robią droidy bojowe w trakcie przerwy.

Droidy bojowe często traktowane są raczej jako element humorystyczny niż faktyczne zagrożenie dla bohaterów Gwiezdnych wojen. Dało się to zauważyć przede wszystkim w animowanych Wojnach klonów, a Star Wars Jedi: Survivor godnie kontynuuje tradycje serialu. Dobitnie pokazuje to sekret, który setnie ubawił graczy.
Opisywany easter egg nie jest trudny do znalezienia, choć droga do niego można być nieprzyjemna dla osób z klaustrofobią. Aby się do niego dostać, należy udać się do punktu medytacji przy Salonie Pyloony na planecie Koboh, a stamtąd do lokacji Unatmed Downs.
Przeciskanie się przez wąską szparę zajmuje sporo czasu, lecz na szczęście nie ma ryzyka utknięcia na dobre.
Gdy wreszcie dotrzemy na miejsce, naszym oczom ukaże się pomieszczenie pełne droidów bojowych. Jednakże nie atakują one Cala Kestisa – roboty nie poświęcają bohaterowi nawet jednego spojrzenia. Bardziej interesuje ich bestia Mogu, która pozuje dla rysujących ją droidów.
Prawdę mówiąc, cała scena jest tak wyrafinowana, jak rysunki droidów, a żaden z nich nie ma talentu do rysowania. Droidy i Mogu to nieruchome modele oraz jedyna atrakcja w całym pomieszczeniu.
Niemniej scena rozbawiła graczy, którzy entuzjastycznie komentowali nieoczekiwane odkrycie w serwisach społecznościowych.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
4

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).