Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 23 sierpnia 2023, 09:47

autor: Kamil Kleszyk

Star Wars: Dark Forces doczeka się oficjalnego remastera, mamy zwiastun

Nightdive Studios, które stoi za niedawnym remakiem System Shocka, ponownie sięgnęło po klasykę. Remastera doczeka się kultowa strzelanka Star Wars: Dark Forces.

Źródło fot. Nightdive Studios
i

Star Wars: Dark Forces to wydana w 1995 roku pierwszoosobowa strzelanka osadzona w tytułowym filmowym uniwersum George’a Lucasa. Produkcja, która pierwotnie pojawiła się na PC (rok później również na PS1), cieszyła się ogromną popularnością, z czasem zyskując status kultowej. Wkrótce powalczy ona o uwagę kolejnego pokolenia graczy.

  1. Chcąc przywrócić dawną świetność Dark Forces, studio Nightdive postanowiło zremasterować strzelankę, przystosowując ją do obecnie panujących standardów wizualnych (oczywiście w określonych granicach).
  2. Odświeżona wersja Dark Forces działa na autorskim silniku deweloperów i obsługuje rozdzielczości do 4K przy 120 klatkach na sekundę. Ponadto tytuł zapewni zaawansowane renderowanie 3D. Lifting przejdzie nie tylko warstwa rozgrywki, ale i przerywniki filmowe (za Gematsu).
  3. Twórcy ogłosili, że gra powstaje zarówno na pecety, jak i konsole PS4, PS5, XOne, XSX/S oraz Switch. Niestety Nightdive nie zdradziło, kiedy tytuł trafi do sprzedaży.

Zmiany, jakie dosięgły Star Wars: Dark Forces, możecie obejrzeć na poniższym trailerze.

Warto wspomnieć, że w zeszłym roku Dark Forces doczekało się też fanowskiego remastera. The Force Engine – bo tak brzmi nazwa modyfikacji – zapewnia m.in. wsparcie dla wysokich rozdzielczości szerokoekranowych, ulepszone AI oraz opcję zabawy za pomocą pada.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej