Rozwijana od kilku lat niezależna „ścigałka” Night-Runners otrzymała darmowy prolog. Charakterystyczna produkcja kierowana jest głównie do miłośników klasycznych gier wyścigowych typu NFS Underground.
AKTUALIZACJA
Po kilku dniach od debiutu prologu można już stwierdzić, że Night-Runners odniosło pierwszy spory sukces na Steamie. W próbkę w rekordowym momencie grało blisko 2,5 tysiąca osób jednocześnie, a stosunek pozytywnych ocen do wszystkich wystawionych (1717) wynosi aż 87%.
Gracze docenili klimat produkcji i uznali próbę powrotu do czasów PS2 za udaną. Część z nich narzeka na enigmatyczność gameplayu – twórca wypuścił już jednak kilka łatek, które zaadresowały częściowo ten problem.
Więcej o grze, a także o planach twórców (np. chęci dodania górskiej trasy, toru do driftu i dodatkowych dróg w Tokio), przeczytacie na Kickstarterze. Tam też, podobnie jak na Patreonie, możecie wesprzeć autorów finansowo.
Jeśli na wspomnienie o Need for Speed Underground serca zaczynają Wam bić mocniej, to powinniście się zainteresować projektem Night-Runners. Wspominana już przez nas produkcja stanowi bowiem ukłon w stronę klasycznych gier wyścigowych – począwszy od formy rozgrywki po stylistykę żywcem wyjętą z początku XXI wieku. Wszystko to przywodzi na myśl stare, dobre „ścigałki” rodem z PS2.
Na papierze brzmi to pięknie, ale czy gra faktycznie zasługuje na miano następcy kultowego Undergrounda? O tym możecie przekonać się samodzielnie, gdyż na Steamie udostępniony został darmowy prolog Night-Runners. Jest to nie lada okazja, ponieważ do tej pory demo otrzymywały tylko osoby, które zdecydowały się wesprzeć twórcę gry na Patreonie.
Oprócz tego na platformie Valve wymieniono kilka elementów, które mają decydować o charakterze gry. Oto one:
Poza tym Night-Runners otrzymało ostatnio patch, który wprowadził m.in. kilka zmian w balansie oraz rozgrywce.
9

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.