Wygląda na to, że przynajmniej część ze 177 „krajów” odzyskała dostęp do Helldivers 2 po zamieszaniu z wymogiem konta PlayStation Network.
Helldivers 2 mogło wrócić do graczy z kilku krajów po zamieszaniu z PlayStation Network z zeszłego roku. Przynajmniej tak fani odczytują ostatnią zmianę na karcie gry na Steamie.
Jak zauważyli internauci, w bazie danych Steama pojawiła się wzmianka o modyfikacji kategorii „kraje z zablokowanym zakupem” („PurchaseRestrictedCountries”). Może to być nieco myląca nazwa, bo z tejże grupy usunięto m.in. Bermudy, Polinezję Francuską, Wyspę Świętej Heleny oraz Grenlandię.
Co dziwne, inna zmiana w bazie danych platformy firmy Valve dotyczy umowy użytkownika (EULA) i z tejże również usunięto kilkadziesiąt „krajów”. Tyle że ich lista w żaden sposób nie pokrywa się ani z wcześniej wspominaną modyfikacją, ani z „państwami”, w których Helldivers 2 było niedostępne.
Sytuację komplikuje brak oficjalnego komunikatu lub informacji od twórców. Niemniej przynajmniej część użytkowników Steam potwierdziła, że drugie Helldivers 2 można już kupić w ich regionach – ale na pewno nie we wszystkich.
To krok w dobrym kierunku, który pozwoli zasilić armie Super Ziemi (poniekąd wciąż liczną po ostatniej wielkiej aktualizacji HD 2). Jednakże fani jeszcze nie świętują, bo większość ze 177 „krajów” nadal nie może zasmakować Demokracji w grze studia Arrowhead.
Więcej:PS Plus na listopad 2025 to trzy bardzo zróżnicowane gry, z cyberpunkową perełką na czele
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).