Siedziba drużyny w Dragon Age Veilguard mogła wyglądać drastycznie inaczej. Projektant pokazał „żyjącą” łódź podwodną

W 2016 roku, gdy Straż Zasłony znajdowała się jeszcze w fazie koncepcyjnej, Dragon Age „płynął” w zaskakującym kierunku. Głównym motywem miało być tzw. „szpiegowskie fantasy”, a jego ważną częścią – niezwykły statek podwodny.

cooldown.pl
Siedziba drużyny w Dragon Age Veilguard mogła wyglądać drastycznie inaczej. Projektant pokazał „żyjącą” łódź podwodną, źródło grafiki: EA/ BioWare.
Siedziba drużyny w Dragon Age Veilguard mogła wyglądać drastycznie inaczej. Projektant pokazał „żyjącą” łódź podwodną Źródło: EA/ BioWare.

Jest już osiem miesięcy po premierze gry Dragon Age: Straż Zasłony i wygląda na to, że to rzeczywiście pomnik na cześć utraconego potencjału. W szczególności widać to, kiedy porównamy finałową wersję produkcji z tym, czym mogła się stać, kiedy znajdowała się jeszcze w fazie koncepcyjnej, a fabuła dopiero nabierała kształtu.

Świetnym punktem wyjścia do tego jest przede wszystkim oficjalny artbook Straży Zasłony, a także ciekawostki, którymi dzielą się z fanami twórcy w mediach społecznościowych. Ostatnio bowiem Matt Rhodes, jeden z artystów koncepcyjnych współpracujących przy Veilguard zainspirował kolejną dyskusję wokół gry po tym, jak zaprezentował społeczności platformy X szkice łodzi podwodnej, która na pewnym etapie miała się znaleźć w produkcji.

Podwodny sen BioWare

Jak pisze artysta, pomysł pojawił się w 2016 roku. Motywem przewodnim gry była wtedy koncepcja „szpiegowskiego fantasy”, sama akcja miała zaś rozgrywać się w niezbadanej do tej pory części Thedas (cyt. za artbook, s. 44).

Bohaterowie mieli polować na „najbardziej niebezpiecznego mężczyznę świata” (Solasa), on sam preferował znacznie bardziej bezwzględne i brutalne metody, niż te znane z końcowej wersji Veilguard.

W tej koncepcji dużą rolę odegrał motyw statku, który miał być kryjówką bohaterów i punktem wyjścia dla różnych misji. Ponieważ jednak klasyczny statek nie współgrał z wizją szpiegowskiego fantasy (zbyt łatwy do wytropienia), zespół twórców zdecydował się na łódź podwodną (cyt. za artbook, s. 62).

Źródło: Matt Rhodes/ X/ EA/ BioWare - Siedziba drużyny w Dragon Age Veilguard mogła wyglądać drastycznie inaczej. Projektant pokazał „żyjącą” łódź podwodną - wiadomość - 2025-07-08
Źródło: Matt Rhodes/ X/ EA/ BioWare

Statek ten miał nazywać się Dumat (po pierwszym arcydemonie). Deweloperzy napotkali jednak dość spory problem – mianowicie tego typu jednostki nie pasowały do standardowej konwencji fantasy ze względu na swoją złożoność mechaniczną.

Twórcy postanowili go więc nieco „podrasować” i dopasowali do realiów gatunku, nadając mu formę smoka (także po to, by fabularnie nie zwracał na siebie uwagi). Wnętrze miało być tevinterskie – luksusowe i tajemnicze, a za jego obługę byliby odpowiedzialni kapitan i inżynier. Całość zasilał tajemniczy silnik, którego działania nikt nie rozumiał, a do którego trzeba było wrzucać pozornie losowe przedmioty.

Pokazane przez Rhodesa materiały sugerują także, że silnik miał być do pewnego stopnia żywy i świadomy – a obsługujący go inżynier „był jedyną osobą, której ufał”. Jeśli zostałby do niego wrzucony niewłaściwy przedmiot, urządzenie mogło się wyłączyć. Całość miała być natomiast „sekretnym projektem ekscentrycznego czarodzieja”.

W pewnym momencie jednak pomysł skręcił w zupełnie inną stronę i tak z łodzi uczyniono podwodną posiadłość (cyt. za artbook, s. 70). Przez dłuższy czas była jednak realną możliwością w zupełnie innej wizji Straży Zasłony, niż ta, która trafiła na rynek.

Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej na temat Dragon Age’a, któremu w pewnym sensie nie było dane zaistnieć, koniecznie sprawdźcie oficjalny artbook – to cała kopalnia niesamowitych historii i pomysłów, które razem malują obraz gry znacznie odważniejszej i dziwniejszej niż to, co ostatecznie otrzymaliśmy.

Danuta Repelowicz

Autor: Danuta Repelowicz

Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.

Uwielbiany przez widzów thriller sci-fi powróci na Netflixa już we wrześniu. 3. sezon Alice in Borderland ma zwiastun i datę premiery

Następny
Uwielbiany przez widzów thriller sci-fi powróci na Netflixa już we wrześniu. 3. sezon Alice in Borderland ma zwiastun i datę premiery

„Rozwiązali problem, z którym zmagał się Netflix”. Ekspert wyjaśnia, na czym polega potęga Steama

Poprzedni
„Rozwiązali problem, z którym zmagał się Netflix”. Ekspert wyjaśnia, na czym polega potęga Steama

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl