Nowy rodzaj broni przypominający korbacz pojawił się w Relikwiarzu w Diablo IV. To, w połączeniu z innymi poszlakami, sugeruje, że paladyn może zadebiutować od razu po gali The Game Awards.
Pewne jest, że Diablo IV otrzyma drugi dodatek, choć wciąż nie wiemy, kiedy to nastąpi. Jeden z twórców wspomniał jakiś czas temu, że gracze powinni oglądać tegoroczną galę The Game Awards, co sugeruje, że rozszerzenie może zostać tam zapowiedziane. Istnieją jednak poszlaki wskazujące, że gracze od razu otrzymają dostęp do nowej klasy postaci.
Od jakiegoś czasu w każdym sezonie Diablo IV można zdobywać liczne przedmioty kosmetyczne w ramach tzw. Relikwiarzy – nie inaczej będzie w nadchodzącym Sezonie Boskiej Interwencji. Uwagę graczy przykuła jednak jedna z dostępnych nagród, ponieważ wygląda jak nowy rodzaj broni, który nie występuje jeszcze w grze – korbacz.
Korbacze dostępne były m.in. w Diablo III, gdzie powiązane były z klasą Krzyżowca. W przypadku Diablo IV najprawdopodobniej będzie z nich korzystał Paladyn, który według plotek ma być kolejną grywalną postacią. Jakiś czas temu jego obecność wykryto w plikach gry, co stanowi kolejną przesłankę sugerującą, że debiut może być blisko.
Uwagę zwraca również fakt, że twórcy zaktualizowali datę premiery 11. sezonu – teraz ma wystartować 12 grudnia o godzinie 5:30. Dokładnie o tej samej porze planowane jest zakończenie gali The Game Awards. Trudno uwierzyć, że to jedynie zbieg okoliczności. Tym bardziej, że podczas transmisji omawiającej zawartość sezonową deweloperzy poprosili graczy, aby oglądali TGA.
To oczywiście tylko spekulacje, ale nie da się ukryć, że brzmią całkiem sensownie. Podobną taktykę Blizzard zastosował w World of Warcraft, gdzie gracze posiadający dodatek Midnight otrzymali wczesny dostęp do systemu housingu. Jeżeli paladyn rzeczywiście pojawi się w Diablo IV wraz ze startem nowego sezonu, serwery gry mogą mieć niemałe problemy, gdy gracze rzucą się, by go przetestować.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).