Wczoraj zadebiutował Serious Sam: Siberian Mayhem – samodzielny dodatek do czwartej części serii. W sieci pojawiły się pierwsze recenzje, która są na ogół pozytywne.
Dawid Wanat
6
Wczoraj na rynku zadebiutował Serious Sam: Siberian Mayhem, czyli pierwszoosobowa strzelanka będąca samodzielnym rozszerzeniem do Serious Sam 4. Rozgrywka nie uległa zmianie i nadal jest to brutalny FPS, w którym eliminujemy hordy nadciągających przeciwników. Tym razem deweloperzy z Croteam we współpracy z Timelock Studio postanowili umiejscowić akcję na Syberii.
W sieci znajdziemy już pierwsze recenzje Siberian Mayhem. Są one w większości pozytywne. Średnia ocen w serwisie OpenCritic to 73/100.
Recenzenci podkreślają, że w grze znajdziemy wszystko, za co gracze polubili podstawową wersję Serious Sam 4, jednakże z kilkoma drobnymi różnicami. Poza nową scenerią otrzymaliśmy zestaw niedostępnych wcześniej pukawek i przeciwników. W dalszym ciągu jest to jednak ta sama, bezmyślna rozwałka i rzeź, co można traktować zarówno jako plus, jak i minus produkcji. Więcej tu także biegania i strzelania znanego z poprzednich części serii. Chwalony jest też stanowiący wyzwanie poziom trudności.
Do minusów recenzenci zaliczają działanie gry i przeciętną optymalizację, w efekcie czego liczba klatek potrafi zauważalnie spaść. Gra nie jest też wolna od błędów, czyli mamy powtórkę rozrywki z czasów premiery „czwórki”. Oberwało się także oprawie graficznej – według jednego z recenzentów gra wygląda niczym sprzed 10 lat.
Choć opinie są podzielone, to nowe rozszerzenie na pewno spodoba się fanom serii. W końcu to więcej tego, co Serious Sam robi najlepiej – rozwałki i jeszcze więcej rozwałki. Dodatek nie ma wygórowanej ceny i nie potrzebuje czwartej części do działania, co stanowi dodatkową zachętę, aby wypróbować grę samemu.
Serious Sam: Siberian Mayhem jest dostępne jedynie na PC. Możecie je zakupić m.in. na Steamie i GOG-u za ok. 80 zł.
GRYOnline
Gracze
Steam
18