filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 11 maja 2023, 13:50

autor: Marcin Nic

Wreszcie Marvel dla dorosłych? Tak nadchodzącą produkcję MCU zapowiada jej gwiazdor

Produkcje należące do MCU mają swój charakterystyczny styl. Coraz częściej krytykuje się je jednak za to, że są widowiskami przeznaczonymi dla dzieci. Nadchodzący serial Marvela ma być jednak chlubnym wyjątkiem.

Źródło fot. Secret Invasion, Thomas Bezucha, Marvel Studios, 2023
i

Na palcach jednej ręki można policzyć filmy i seriale należące do MCU, które przedstawiały dojrzałą historię. Tak naprawdę jedynym widowiskiem, które śmiało można określić „Marvelem dla dorosłych”, był Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz.

Wszystko wskazuje jednak na to, że nadchodząca seria Tajna inwazja stanowić będzie wyjątek od tej reguły i zaproponuje coś dla starszego targetu. Zaprezentowane do tej pory materiały promocyjne pokazały, że można będzie liczyć na dojrzalszą opowieść. Teraz potwierdza to również Ben Mendelsohn, jeden z gwiazdorów widowiska.

Powracający do roli Talosa aktor w ostatnim wywiadzie dla USA Today przyznał, że zaprezentowana w Tajnej inwazji historia będzie skierowana w głównej mierze do starszych widzów.

Zdecydowanie dorośli będą mogli się w niej zagłębić. To niesamowite. Mam nadzieję, że skończy się to jedną z najfajniejszych rzeczy, jakie Marvel zrobił.

Ben Mendelsohn zagra między innymi u boku Samuela L. Jacksona, z którym miał już okazję spotkać się przy okazji filmu Kapitan Marvel. Oto, jak o relacji bohaterów MCU mówi odtwórca roli Talosa:

Relacje między Talosem i Furym są mocniejsze niż kiedykolwiek, ale nie są dobre. To jest coś, co spodoba się publiczności, bez konieczności utraty powagi sytuacji.

Przypomnijmy, że Tajna inwazja zadebiutuje na platformie Disney+ już 21 czerwca 2023 roku. Oprócz odtwórców ról Talosa i Nicka Fury’ego widzowie zobaczą na ekranie między innymi Cobie Smulders, Dona Cheadle’a oraz Martina Freemana. Po raz pierwszy w MCU pojawi się również Emilia Clarke.

Marcin Nic

Marcin Nic

Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.

więcej