Rynek GPU znajduje się obecnie w stanie nierównowagi, a to sprzyja wszelkim niepożądanym z punktu widzenia konsumenta zjawiskom. Niedobór kart graficznych tworzy raj dla scalperów. Przeprowadzona analiza serwisów eBay i StockX potwierdza, że zarabiają oni krocie na odsprzedaży GeForce RTX 3000.
Sytuację na rynku GPU można opisać jednym słowem – tragedia. Gracze, którzy planują kupić wymarzone karty graficzne, są w podobnej sytuacji jak w przypadku szału na kryptowaluty na przełomie 2017 i 2018 roku. Nie dość, że wiele kart jest po prostu niedostępnych, to pozostałe na rynku jednostki oferowane są w mocno zawyżonych cenach. Niejako potwierdzeniem obecnej sytuacji jest analiza przeprowadzona przez Michaela Driscolla, inżyniera danych w zajmującej się tworzeniem oprogramowania firmie Oracle, który za pomocą odpowiedniego skryptu prześledził sprzedaż kart graficznych Nvidia GeForce RTX 3000 w serwisach aukcyjnych eBay i StockX.
Co prawda nie można mówić o wyczerpującym i globalnym badaniu (w końcu analizie poddane zostały jedynie dwie zachodnie platformy sprzedażowe), jednak liczba przebadanych transakcji jest na tyle duża, że trudno zignorować końcowe wnioski. Te z pewnością w dużym stopniu odzwierciedlają światową tendencję, za którą polskie serwisy i sklepy niestety muszą podążać.
Oto najciekawsze konkluzje, które wynikają z zebranych danych:


Wspomniane wyżej wnioski nie nastrajają zbyt optymistycznie – trwa walka dosłownie o każdą kartę graficzną, które wyprzedają się na pniu, a rosnące ceny występują nie tylko w przypadku serwisów aukcyjnych, ale również w sklepach internetowych. Problemem jest również to, że pojawiają się kolejne wiadomości stanowiące doskonałe paliwo dla szalejącej drożyzny (niedawno pisaliśmy o drożejących kościach pamięci). Wcześniejsze informacje, że dostępność (a w konsekwencji cena) kart graficznych może poprawić się już w pierwszym kwartale 2021 roku, jest chyba wyłącznie marzeniem ściętej głowy. Pesymistyczny scenariusz przewiduje problemy na rynku GPU utrzymujące się nawet do końca bieżącego roku.
Obecna sytuacja obejmuje nie tylko najnowsze karty graficzne GeForce RTX 3000, ale także – na mniejszą skalę przez jeszcze gorszą dostępność – konkurencyjne AMD Radeon RX 6000. Wskutek ogólnego niedoboru nowego sprzętu również ceny starszych układów reprezentujących oba obozy sukcesywnie wzrastają. W związku z tym ich wartość na rynku wtórnym może być wyższa niż kilka(naście) miesięcy temu czy nawet w momencie zakupu.
12