Disney kazał Ryanowi Reynoldsowi wyciąć z Deadpool i Wolverine jedną kontrowersyjną kwestię. Teraz aktor z Marvela przyznaje: „Mieli rację”

Deadpool i Wolverine to chyba największy sukces Marvela ostatnich lat. Widowisko rewelacyjnie poradziło sobie w box office, przyciągając do kin wielu fanów. Trzecia produkcja skupiona na Pyskatym Najemniku przypadła do gustu widzom i miłośnikom filmów komiksowych, a nie bez znaczenia z pewnością było to, że dzięki kategorii R filmowcy mogli pozwolić sobie na naprawdę wiele.

Jak wielokrotnie powtarzali twórcy Deadpoola 3, Disney niemal w ogóle nie ingerował w produkcję, a Ryan Reynolds, Shawn Levy i Hugh Jackman dostali wolną rękę, jeśli chodzi o to widowisko. Sami filmowcy byli zaś zaskoczeni, że pozwolono im na realizację najbardziej szalonych i kontrowersyjnych pomysłów.

Powiązane:Numer 1 w 60 krajach na HBO Max. Najważniejszy film science fiction roku podbija streaming po sukcesie kinowym

Ostatnio aktor wcielający się w Wade’a Wilsona wyjawił jednak (vide Deadline), że istniała kwestia, o wycięcie której filmowcy zostali poproszeni przez studio. Co ciekawe, gwiazdor uważa, iż Disney miał rację, i opowiedział o kulisach sytuacji.

Co ciekawe, aktor nie zdecydował się zdradzić, jak brzmiało wycięte zdanie. Reżyser Shawn Levy wyjaśnił, że przysięgli sobie z Ryanem Reynoldsem zabrać tę kwestię do grobu. Usunięta linia dialogowa została zamieniona na inny, równie kontrowersyjny tekst o Pinokio zbliżającym się do Deadpoola i kłamiącym jak z nut.

Ryan Reynolds ujawnił ostatnio również jedną radę, jaką Kevin Feige udzielił mu przed filmowaniem: „Niech każda scena będzie świetna”.

Film Deadpool i Wolverine nadal jest wyświetlany w kinach.

Więcej:2. sezon jeszcze nie ma daty premiery, a Disney+ już ogłosił, że powstanie 3. sezon serialu z rekordową oglądalnością

• ekranizacje komiksów