Rodzice idą na wojnę z Robloxem. Pozywają firmę za promocję hazardu wśród dzieci

Roblox miał być w zamierzeniu darmową i prostą grą edukacyjną, w której dzieci – czyli docelowi odbiorcy – mogłyby rozwijać kreatywność poprzez tworzenie własnych światów. Kolejne lata pokazały, że ta nieskomplikowana produkcja może mieć jeszcze inne zastosowania, o czym świadczą chociażby odprawiane w pikselowym świecie msze.

Wraz z rozwojem kultury i religii przychodzą jednak także inne elementy, nie do końca odpowiadające rodzicom zafascynowanych grą dzieci. Wszystko rozchodzi się o hazard fikcyjną walutą.

Bank pełen Robuxów

Jak to praktycznie każda gra free-to-play ma w zwyczaju, Roblox nie jest wolny od mikrotransakcji dokonywanych za pomocą fikcyjnej waluty. W tym przypadku mowa o Robuxach, za które można zakupić przede wszystkim liczne elementy kosmetyczne. Naturalnie rzecz biorąc, najpierw należy wydać prawdziwe pieniądze.

Źródło: Roblox Corporation

Tutaj na scenę wkraczają zaś hazardowe strony mające zachęcić graczy do obstawiania zakładów, w których można wygrać Robuxy lub inne cenne przedmioty ze świata gry. Wśród najpopularniejszych platform tego rodzaju Dexerto wymienia między innymi BloxFlip, RBXFlip oraz RBLXWild – wszystkie te strony, chociaż nielegalne, zyskały swoich fanów dzięki aktywności w mediach społecznościowych.

Rodzice protestują przeciwko grze

Chociaż Roblox Corporation otwarcie zakazało korzystania ze stron propagujących hazard, to właśnie na nich spadła odpowiedzialność za ostatnie wydarzenia. 15 sierpnia na światło dzienne wyszedł sporządzony przez rodziców młodocianych graczy pozew oskarżający firmę o promowanie wśród dzieci „nielegalnego hazardu”.

Dokument zarzuca Roblox Corporation między innymi zezwalanie na istnienie zewnętrznych stron hazardowych oraz zarabianie na ich aktywności. Jak twierdzą rodzice, firma ma rzekomo otrzymywać 30% zysków od każdej nielegalnej transakcji.

Powiązane:Gracze coraz częściej traktują gry jak pracę? Wielu fanów ma dość ciągłego grindu i niekończących się tytułów

Co więcej, pozew wymienia wśród oskarżonych nie tylko Roblox Corporation, ale także poszczególnych twórców wiążących swoją popularność z grą. Ich winą ma być promowanie stron hazardowych wśród widowni.

O sprawie wypowiedział się KreekCraft, czyli jeden z oskarżonych youtuberów, który nie ukrywa, że pozew nie jest dla niego do końca poważny – a komentujący, wnioskując po żartach i memach, wydają się być tego samego zdania.

Na chwilę obecną nie wiadomo, kto dokładnie padł ofiarą powszechnego wśród społeczności Robloxa hazardu – możemy jednak wstępnie założyć, że działanie rodziców jest profilaktyczne i żadne z dzieci nie ucierpiało na skutek nielegalnych działań. Samo Roblox Corporation nie zabrało jeszcze głosu w sprawie.

Z pełną treścią pozwu w języku angielskim możecie zapoznać się za pośrednictwem platformy Scribd.

Więcej:Mapa z kultowej strzelanki ery PS2 trafi do Battlefield 6. Gracz pokazał jak idzie mu tworzenie jej od podstaw

• Różności