Riot oddaje hołd jednemu z pierwszych mistrzów świata LoL-a, rozdając skórkę ku jego pamięci
W związku z przygnębiającym wydarzeniem, Riot Games postanowiło obdarować graczy skórką Fnatic Gragasa. To hołd pamięci Shusheia, który niedawno odszedł.

Chyba nie ma dziś na świecie gracza, który nie słyszałby o League of Legends. Kultowa MOBA od ponad półtorej dekady króluje w świecie e-sportu, a związana z nią społeczność żyje każdym patchem i aktualizacją, choć nie wszyscy. Niemniej, niedawno zaczął się nowy sezon, wobec którego gracze z pewnością mają nadzieję, że Riot przemyślał swoje zachowanie i odkupi winy za start poprzedniego sezonu, który, no cóż, nie wypadł najlepiej.
Nie są to niestety jedyne informacje ze świata LoL-a. Jeszcze przed majówką świat obiegły smutne wieści o odejściu jednego z pierwszych mistrzów świata. Maciej „Shushei” Ratuszniak zmarł 28 kwietnia, a Riot postanowił oddać hołd byłemu zawodnikowi, m.in. Fnatic rozdając skórkę do jego zwycięskiego czempiona - Gragasa.
Hołd jego pamięci
Aby otrzymać wspomnianą skórkę Fnatic Gragas, należy rozegrać trzy gry jego zwycięskim czempionem. Dodatkowo, w prezencie gracze otrzymają tytuł „Shushei Forever” dla swojego profilu. Nagrody dostępne będą do 2 czerwca bieżącego roku.
Warto przypomnieć, że Maciej „Shushei” Ratuszniak zdobył tytuł mistrza świata w 2011 roku, kiedy grał z ówczesnym zespołem Fnatic. Grający Gragasem Polak zdobył pierwszą krew w ostatnim meczu, następnie tylko zwiększając swoją przewagę nad przeciwnikiem na górnej alei. Śmiało można rzec, że znacząco przyczynił się do zwycięstwa podczas finału turnieju na zakończenie pierwszego sezonu w League of Legends.
Stał się swoistą legendą otrzymując tytuł MVP wspomnianego turnieju. Nic też dziwnego, że Riot zdecydował się uczcić jego pamięć, a pamiętający to wydarzenie fani komentują:
Pamiętam, jak oglądałem tego gościa na żywo podczas pierwszych mistrzostw świata i te rzeczy, które potrafił zrobić z Gragasem i Alistarem całkowicie zmieniły metę. Pamiętam, jak próbowałem grać jak on, bo to było takie cool.
Był zawodnikiem, który zasłynął ze swojej nieustępliwości na środkowej alei Summoner’s Rift. Choć jego umiejętności doprowadziły do finału Fnatic, to od 2017 roku był na growej emeryturze. Większość graczy zapamięta go jako uśmiechniętego i wyluzowanego gościa, który potrafił rozbawić wszystkich dookoła. Niech mu ziemia lekką będzie.

GRYOnline
Gracze
OpenCritic