Pudełkowa wersja Oblivion Remastered nie spełnia oczekiwań graczy. „Dziękuję, ale nie skorzystam”

Wersja pudełkowa The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered jest już dostępna. Niestety, szczegóły tego wydania okazały się mocno rozczarowujące.

Adrian Werner

Komentarze

Pudełkowa wersja Oblivion Remastered nie spełnia oczekiwań graczy. „Dziękuję, ale nie skorzystam”, źródło grafiki: Microsoft.
Pudełkowa wersja Oblivion Remastered nie spełnia oczekiwań graczy. „Dziękuję, ale nie skorzystam” Źródło: Microsoft.

Aktualizacja (13 października, godz. 13:30)

Pudełkowa wersja Obivion Remastered jest już dostępna do kupienia.

Oryginalna wiadomość (10 października, godz. 14:00)

Gra The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered, czyli odświeżona wersja klasycznego RPG-a z 2006 roku, okazała się wielkim sukcesem kasowym. Do tej pory ta produkcja była dostępna wyłącznie w wersji cyfrowej, ale ostatecznie studio Bethesda zapowiedziało wersję pudełkową, która ukaże się 13 października, czyli w najbliższy poniedziałek. Niestety, nowe szczegóły okazały się bardzo mocno rozczarowujące.

  1. Problem w tym, że poza pudełkiem i płytą z grą w tym wydaniu nie ma nic fizycznego. Dodane są jedynie kody pozwalające na odblokowanie dodatkowej cyfrowej zawartości.
  2. Co gorsza, płyta nie zawiera nawet pełnej gry. Nabywca będzie musiał pobrać dodatkowe pliki przez Internet przed rozpoczęciem zabawy. Tutaj dodatkowym problemem jest to, że pierwsza wiadomość od Bethesdy sugerowała coś innego i dopiero potem to doprecyzowano.

Niestety, takie fizyczne wydania są obecnie standardem, ale przynajmniej wychodzą wraz z premierą cyfrową. Natomiast w tym przypadku mamy do czynienia z premierą pudełkową, która ukaże się pół roku później. Gracze, którzy chcieli po prostu kupić The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered, w większości już to zrobili, a osoby zainteresowane wydaniem pudełkowym to głównie oddani fani, którzy liczyli na coś ekstra, a nie garść kodów i płytę z nadrukiem.

Odrębnym problemem jest to, że Bethesda nie przewidziała wersji pecetowej.

Zawartość wydania pudełkowego rozczarowuje. Źródło fot. Bethesda

W komentarzach w serwisie X gracze nie kryją swojej frustracji:

Przepraszam Bethesda, ale czyście zgłupieli? Jaka jest różnica w stosunku do gry cyfrowej? Żadna. Dlaczego jakikolwiek kolekcjoner fizycznych nośników miałby się interesować takim wydaniem? Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę, że marnujecie szansę na zarobek.

Więc oferujecie pustą płytę. Dziękuję, ale nie skorzystam. W takim wypadku ja po prostu zaoszczędzę pieniądze i kupię ją później, kiedy cena spadnie do około 5–10 dolarów. Jeśli mam grać w grę cyfrową, której nie jestem właścicielem, to przynajmniej nie chcę płacić pełnej ceny.

Mieliście 6 miesięcy, czyli wystarczająco dużo czasu, aby wydać porządną wersję fizyczną, ale nie, to tylko kolejna pusta płyta, na której nic nie ma. To prawdziwa hańba.

The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered dostępne jest na PC oraz konsolach Xbox Series X, Xbox Series S I PlayStation 5. Tytuł oferowany jest również w ramach abonamentu Game Pass – zarówno na pecetach, jak i Xboksie X/S.

  1. The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered na Steamie

Stare dobre czasy

Dla porównania warto przypomnieć, jak wyglądało standardowe wydanie pecetowe The Elder Scrolls IV: Oblivion z 2006 roku. Po lewej stronie macie wersję amerykańską, a po prawej edycję polską.

Źródło fot. Ebay i OLX

6.1

GRYOnline

6.9

Gracze

7.7

Steam

8.1

OpenCritic

OCEŃ
Oceny

1

Adrian Werner

Autor: Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

Świat oszalał na punkcie thrillera Netflixa z Keirą Knightley, ale w Polsce nowość nie miała szans z rodzimym hitem. Polacy wolą kryminalną produkcję

Następny
Świat oszalał na punkcie thrillera Netflixa z Keirą Knightley, ale w Polsce nowość nie miała szans z rodzimym hitem. Polacy wolą kryminalną produkcję

Po 7 latach znów jest o niej głośno. Gra z serii Dragon Ball dostała aktualizację, która „wywróciła balans do góry nogami”

Poprzedni
Po 7 latach znów jest o niej głośno. Gra z serii Dragon Ball dostała aktualizację, która „wywróciła balans do góry nogami”

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl