Ludzie ze studia CD Projekt RED opisali zmiany, jakie wprowadzono w produkcji Wiedźmina 4. Mają one pozwolić grze uniknąć problemów technicznych z czasów premiery Cyberpunka 2077.
Minionej nocy odbył się pokaz The Game Awards. Największym jego wydarzeniem, zwłaszcza z perspektywy polskich graczy, było pokazanie pierwszego zwiastuna gry The Witcher 4. Oczekiwania względem tej produkcji są ogromne, ale towarzyszy im również niepokój o powtórkę z premiery Cyberpunka 2077, który zadebiutował w fatalnym stanie technicznym. W rozmowie z serwisem IGN obawy te spróbowali rozwiać producentka Małgorzata Mitręga i reżyser gry Sebastian Kalemba.
W przypadku CP2077 wizja gry kształtowała się przez długi czas i często ulegała zmianom, co mocno utrudniało pracę. Dobrze więc usłyszeć, że w przypadku The Witcher 4 będzie inaczej.
Liderzy projektu zapewniają również, że poprawiono komunikację z resztą zespołu, tak aby wizja projektu była jasna dla wszystkich podległych im deweloperów i aby zawsze wiedzieli oni, co mają robić oraz jak postępują prace nad grą.
Małgorzata Mitręga i Sebastian Kalemba dodali, że zmiany w sposobie produkcji wprowadzono także, aby zminimalizować crunch i zapewnić pracownikom lepszy balans między pracą a życiem prywatnym.
Zainteresować was może:
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
4

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.