Przez Tibię przechodzi kolejna fala banów. Twórcy są bezlitośni i nawet topowi gracze nie są bezpieczni

Polowanie na nieprzepisowych graczy w Tibii dalej trwa. Kiedy ostatnim razem pisaliśmy o blokadach za naruszenie regulaminu gry, liczba ta wynosiła nieco ponad 7300 zbanowanych kont. Nie było jednak jeszcze mowy o blokadach dla najlepszych graczy. Kilka dni temu rozpoczęła się kolejna obława na cheaterów i okazało się, że nie są bezpieczni także gracze znani z TOP 6 rankingu światowego.

Banhammer nie zna litości

Mowa tu przede wszystkim o graczu ukrywającym się pod nickiem Szczeisny, który w momencie zapadnięcia decyzji o blokadzie miał 2586 poziom. Na liście znalazło się także kilku innych fanów, których konta „popłynęły” na listopadowej fali banów. Jakimś cudem jednak zostali ułaskawieni, co nie przeszkodziło im się znaleźć na kolejnej (styczniowej) liście zbanowanych.

Makra czy nawet współdzielenie kont to nie nowość w świecie MMORPG-ów. Praktyki te spędzają jednak sen z powiek graczom, który decydują się rywalizować w tego typu grach w pełni uczciwie. Dlatego też wielu z nich wieści o kolejnych blokadach przywitało z entuzjazmem:

Pozostali, dotknięci „czystką” gracze są rozczarowani i nie potrafią pogodzić się z utratą kont. Widać jednak, że CipSoft wyraźnie podąża za trendem w grach sieciowych, gdzie coraz mniej jest miejsca na nieuczciwe zdobywanie przewagi i niesportowe zachowania. Deweloper nie zamierza nikogo oszczędzać – jeśli gracze nadal będą ryzykować, mogą wkrótce podzielić los weterana ze światowej czołówki.

Więcej:„Gorączkowy sen” i najgorszy FPS jakiego zobaczycie. Gracze nie mogą przestać nabijać się z „wspaniałej” przyszłości gier AI

• Różności