filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 27 maja 2022, 10:54

Premiera Stranger Things 4 - Demogorgon pojawił się na Wawelu

Czwarty sezon Stranger Things jest już dostępny na Netfliksie. Przedostatnia seria paranormalnych przygód nastolatków charakteryzuje się szybką akcją oraz celowym ograniczeniem użycia technologii CGI. Dla fanów pozycja obowiązkowa.

Źródło: YouTube / Netflix Polska

Twórcy kazali swoim widzom trochę czekać, ale wreszcie udało się doprowadzić stworzenie czwartego sezonu do końca. Od dziś, czyli 27 maja, można oglądać pierwsze siedem odcinków serii, a 2 lipca Netflix udostępni dwa finałowe, które podsumują ją. Czy na piąty i prawdopodobnie ostatni sezon, będzie trzeba czekać kolejne trzy lata? W Hawkins wszystko jest możliwe.

Zresztą nie tylko w Hawkins. 26 maja, czyli dzień przed premierą, na Wawelu otworzył się portal i do Krakowa przybył demogorgon. Długo nie zagrzał miejsca w naszym wymiarze, więc prawdopodobnie zajął się nim Smok wawelski.

Czwarty sezon podsumowuje wątki bohaterów

Bracia Duffer (Matt i Ross) albo wszystko planują z dużym wyprzedzeniem, albo wiedzą jak stworzyć taką iluzję. Czwarty sezon wyjaśnia zagwozdki fabularne z poprzednich części, a także spina wszystko w zgrabną całość. Tak samo nowy antagonista zostaje sprawnie wprowadzony do serialu, a jego motywy działania są jasno wyjaśnione.

Karty podarunkowe do Netflixa kupisz tutaj

W sprawie głównego złego twórcy pochwalili się ograniczeniem CGI i ta technologia składa się wyłącznie na 10% całego modelu. Mamy więc swoisty powrót do przeszłości, gdzie realne materiały i kostiumy grają pierwsze skrzypce przy tworzeniu fantastycznych stworzeń.

Najnowszy sezon Stranger Things bardziej stawia na szybką akcję i przedstawienie emocji, niż na relacje międzyludzkie. Wątki miłosne i konflikty są pokazane pobieżnie, a o wiele więcej widzowie dowiadują się o przeszłości bohaterów i ich osobistych przeżyciach.

Historia Stranger Things zbliża się powoli do punktu kulminacyjnego i aktualnie mamy do czynienia z jego preludium, które robi pozytywne wrażenie. Fani powinni być zadowoleni.

Zbigniew Woźnicki

Zbigniew Woźnicki

Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.

więcej