Fani serii Myst czekali na ten dzień pół dekady. Dzisiaj na PC ukazała się najnowsza gra ojców tego cyklu, czyli Firmament.
Aktualizacja: Gra jest już dostępna. Jej cena okazała się niebagatelna – na Steamie wynosi 161,99 zł, ale na szczęście do 25 maja będzie obniżona o 10% (145,79 zł).
Za kilka godzin na rynku zadebiutuje Firmament, czyli wyczekiwana przez fanów przygodówek najnowsza produkcja Cyan, studia znanego z serii Myst.
Na Firmament czekam z niecierpliwością od ponad pięciu lat (grę zapowiedziano w 2018 roku). Myst pozostaje moją ulubioną serią, a Riven: The Sequel to Myst niezmiennie zasiada na szczycie mojej osobistej topki. Jest tak, od kiedy jako dziecko spędziłem trzy miesiące bawiąc się z jego zagadkami i zapełniając obszerny notatnik wskazówkami do łamigłówek oraz szkicami zapierających dech w piersi widoków, jakie oferował ten przebój.
Udostępnione do tej pory materiały z Firmament i informacje napawają mnie wielkim optymizmem. Gra wygląda przepięknie, a do tego autorzy poszli w dosyć świeżym dla siebie kierunku. Ich najnowsze dzieło nie tylko postawi na steampunkowe klimaty, ale przede wszystkim rozgrywka mocno odbiegać będzie od serii Myst – wciąż skoncentruje się na zagadkach, ale wiele z nich będzie wymagało wykorzystywania noszonego przez postać gadżetu pozwalającego na manipulowanie elementami otoczenia.
Na koniec warto przytoczyć wymagania sprzętowe pecetowej wersji gry.
Jak widać, wymagania są wysokie. Zwłaszcza zalecana konfiguracja robi wrażenie, ale najpewniej dotyczy ona gry działającej w trybie VR.
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Gracze
Steam
14

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.