Google znalazło się w ogniu krytyki po tym, jak ujawniono kontrowersyjne zapisy w umowie programu Team Pixel. Firma oczekiwała od influencerów technologicznych wyłącznej promocji smartfonów Pixel.
Firma Google znalazła się w ogniu krytyki ze względu na kontrowersyjne zapisy w umowie dotyczącej programu Team Pixel, skierowanego do influencerów technologicznych.
Team Pixel to inicjatywa Google, w ramach której wybrani influencerzy otrzymują przedpremierowy dostęp do nowych smartfonów serii Pixel. W zamian za to, oczekuje się od nich promocji tych urządzeń w mediach społecznościowych. Jednak najnowsza wersja umowy zawierała zapisy, które wzbudziły niepokój.
Czy przystępując do tego programu, jesteś świadomy, że oczekuje się od Ciebie prezentowania urządzenia Google Pixel zamiast wszelkich innych konkurencyjnych urządzeń mobilnych? Prosimy pamiętać, że jeśli będzie się wydawać, że inne marki są preferowane nad Pixel, będziemy musieli zakończyć współpracę – czytamy w treści umowy.
Google wymagał od uczestników programu, aby nie tylko promowali Pixele, ale wręcz unikali porównywania ich z konkurencyjnymi smartfonami. Co więcej, influencerzy nie mogli wyrażać preferencji dla innych marek, pod groźbą wykluczenia z programu.

Takie restrykcje spotkały się z ostrą krytyką ze strony influencerów i obserwatorów branży technologicznej. Wielu uważało, że Google próbuje ograniczyć swobodę wypowiedzi twórców i uniemożliwić im obiektywną ocenę produktów. W efekcie, niektórzy twórcy treści zrezygnowali z udziału w programie, a sprawa została nagłośniona w mediach.
W odpowiedzi na falę krytyki, Google wycofało się z kontrowersyjnych zapisów w umowie. Rzecznik firmy przyznał, że „nie trafili w sedno” z dobranym językiem i przeprosił za zamieszanie. Mimo to, incydent rzucił cień na praktyki Google i podważył zaufanie do obiektywności recenzji produktów tworzonych przez influencerów współpracujących z firmą.
Cała ta sprawa poruszyła ważną kwestię transparentności i etyki w relacjach między firmami a influencerami. Konsumenci coraz częściej polegają na opiniach twórców internetowych przy podejmowaniu decyzji zakupowych. Dlatego tak istotne jest, aby te opinie były rzetelne i obiektywne, a nie motywowane wyłącznie korzyściami finansowymi czy presją ze strony producentów.
Choć Google wycofało się z kontrowersyjnych zapisów, incydent ten z pewnością nie postawił reputacji ich marki w pozytywnym świetle.
Więcej:iPhone 18 z jedną dużą zmianą, istotna funkcja zostanie ukryta pod szkłem

Autor: Krystian Łukasik
Zawodowo skupia się na pisaniu wiadomości ze świata elektroniki oraz tłumaczeń opisów i instrukcji produktów specjalistycznych. Pasja do nowoczesnych technologii komputerowych oraz gamingu pozwala mu być ciągle na bieżąco z ewoluującymi trendami w tych dziedzinach. Jego zamiłowanie do języka angielskiego stało się fundamentem decyzji o podjęciu i ukończeniu studiów z filologii angielskiej.