Popularna gildia z WoW-a kończy karierę przez ciągłe nękanie DDOS-ami. Jedynym ratunkiem mogłaby być pomoc Blizzarda

OnlyFangs oficjalnie kończy swoją działalność. Winne są liczne ataki botów na członków gildii.

cooldown.pl

Aleksandra Sokół

Popularna gildia z WoW-a kończy karierę przez ciągłe nękanie DDOS-ami. Jedynym ratunkiem mogłaby być pomoc Blizzarda, źródło grafiki: Blizzard Entertainment.
Popularna gildia z WoW-a kończy karierę przez ciągłe nękanie DDOS-ami. Jedynym ratunkiem mogłaby być pomoc Blizzarda Źródło: Blizzard Entertainment.

W ostatnich miesiącach World of Warcraft mierzyło się z licznymi falami oszustów i botów, które negatywnie wpływały na rozgrywkę dla pozostałych graczy. W ostatnim czasie bany trafiły do aż 12 tysięcy nieuczciwych użytkowników z chińskiego serwera, ale jak zaznacza NetEase, do pozbycia się wszystkich tych problemów jeszcze długa droga.

Ile osób jeszcze ucierpi w międzyczasie? Okazuje się, że całkiem sporo. Ofiarą żniw padła jedna z najbardziej kultowych gildii w WoW-ie.

„To okropne zakończenie, ale musimy się z nim pogodzić”

Każdy obeznany ze społecznością MMO od Blizzarda spotkał się z nazwą OnlyFangs. Mowa tu o nastawionej na rywalizację gildii, która zrzesza najlepszych graczy WoW-a, by wspólnie mierzyć się z wyzwaniami trybu Classic Hardcore. Zasady hardcore’owych rozgrywek są proste: jeśli dana postać zginie, tracimy ją na zawsze.

OnlyFangs urosło do miana jednej z najbardziej kultowych (a przy okazji dobrze zorganizowanych) fanowskich ugrupowań WoW-a. Niestety, każda przygoda z czasem dobiega końca – w przypadku gildii niekoniecznie z inicjatywy członków. Gracze należący do OnlyFangs padli ostatnio ofiarą ataków DDOS.

Skrót DDOS odnosi się do zgrupowanych ataków botów na systemy komputerowe, a tym samym uniemożliwienie prawidłowego działania usług sieciowych. Sodapoppin, jeden z najbardziej rozpoznawalnych członków OnlyFangs, ogłosił zakończenie działalności gildii za pośrednictwem Discorda.

Wielu z nas umarło, ale wciąż mamy ludzi, którzy mogą grać. Mimo to jednak nie czuję się komfortowo, prosząc członków o polowanie na buffy, flaszki, apteczki itp., żeby raidowali w obawie przed prawdopodobnym DDOS-em i śmiercią. Tym samym myślę, że to koniec OnlyFangs (...). To okropne zakończenie, ale musimy się z nim pogodzić.

- Sodapoppin

Soda wierzy, że taki splot wydarzeń ma także swoje pozytywne strony, ponieważ pozwolił mu na nowo docenić wszystko, co członkowie gildii zbudowali wspólnymi siłami. Jedynym sposobem na powrót OnlyFangs w pełni sił byłaby ingerencja Blizzarda oraz zapewnienie ochrony przeciw podobnym atakom – niestety, gracz nie wierzy w ten scenariusz.

Tymczasem internauci opłakują na swój sposób utratę gildii, wierząc że to dzięki niej spora część graczy zainteresowała się współczesnym trybem klasycznym. Bez podobnej organizacji istnieje spora szansa, że serwery ponownie staną się „martwe” – przynajmniej dopóki Blizzard nie zadba o zwalczanie oszustów.

Hardcore jest tak naprawdę martwy, no chyba że dostaniemy ochronę przed DDOS-ami lub możliwość przywrócenia postaci, które zginęły w ten sposób. OnlyFangs przyciągnął wielu graczy do hardcore’owego WoW-a. Bez nich serwery będą miastami duchów.

- jacob6875

Nikt nie nienawidzi WoW-a bardziej niż jego gracze. To frustrujące, że próbują atakować streamerów, którzy czynią tę grę żywą i ważną. Nie rozumieją, jak głupie takie działania są.

- pantymynd

Chcąc tego czy nie, OnlyFangs – przynajmniej tymczasowo – przestaje istnieć. Należeliście do tej gildii? A może macie jakieś wspomnienia z nią związane?

  • Różności
Podobało się?

0

Aleksandra Sokół

Autor: Aleksandra Sokół

Do GRYOnline.pl trafiła latem 2023 roku i opowiada o grach oraz wydarzeniach z ich świata. Absolwentka filologii angielskiej, która potrafiła poświęcić całą pracę naukową postaci komandora Sheparda z serii Mass Effect. Ma doświadczenie w pracy przy tłumaczeniach audiowizualnych, a obecnie godzi pracę anglistki z pasją, jaką jest pisanie. Prywatnie książkara, matka dwóch kotów, a także zagorzała fanka Dragon Age'a i Cyberpunka 2077, która pół życia spędziła po fandomowej stronie Internetu.

„Wszyscy zostaliśmy zwolnieni”. Trzymająca w napięciu gra fabularna zdobyła ważną nagrodę, ale nikt jej nie odebrał, bo twórców Life Is Strange: DE praktycznie już nie ma

Następny
„Wszyscy zostaliśmy zwolnieni”. Trzymająca w napięciu gra fabularna zdobyła ważną nagrodę, ale nikt jej nie odebrał, bo twórców Life Is Strange: DE praktycznie już nie ma

Assassin’s Creed: Shadows ma już 2 miliony graczy i rekord aktywności w historii serii na Steamie. Gra podbija też Wielką Brytanię

Poprzedni
Assassin’s Creed: Shadows ma już 2 miliony graczy i rekord aktywności w historii serii na Steamie. Gra podbija też Wielką Brytanię

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl