Pod koniec gamescom 2022 Opening Light Live zaprezentowano pierwszoosobową przygodową grę akcji Blacktail od naszego rodzimego studia The Parasight. Oprawa wizualna produkcji zachwyca – przynajmniej na trailerze.
DLC do Dying Light 2 nie było jedynym polskim akcentem podczas dzisiejszego gamescom 2022 Opening Night Live. Pod koniec pokazu zaprezentowano zapowiedzianą w zeszłym roku pierwszoosobową przygodową grę akcji Blacktail od krakowskiego studia The Parasight. Świeży trailer produkcji – zawierający elementy gameplayu – możecie obejrzeć poniżej.
Nie wiem jak Wam, ale mi się podoba to, co zobaczyłem. Baśniowa oprawa graficzna Blacktail naprawdę przykuwa wzrok – otoczenie i efekty specjalne bardziej niż modele postaci, ale ogólnie jest co najmniej nieźle. O rozgrywce trudno cokolwiek powiedzieć; można jedynie mieć nadzieję, że strzelanie z łuku będzie przyjemne.
Interesująco zapowiada się również tło fabularne Blacktail. Świeża interpretacja słowiańskich baśni o Babie Jadze może okazać się strzałem w dziesiątkę, zwłaszcza że twórcy zamierzają umożliwić graczom bycie dobrą lub złą wiedźmą. Wszystko wskazuje na to, iż przyjdzie nam wcielić się w nią w okresie zimowym przełomu 2022 i 2023 roku. Tytuł ukaże się na PC, PS5 i XSX/S.
Więcej:Star Wars: Galactic Racer to gra wyścigowa w realiach Gwiezdnych wojen od współtwórców Burnouta
Gracze
Steam
OpenCritic
10

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.