Po ponad 20 latach odnaleziono zaginiony kawałek historii anime. Niesławny pilotażowy odcinek aktorskiego Saint Seiya w końcu ujrzał światło dzienne

W świecie filmów i seriali wiele projektów trafia do kosza już na wczesnych etapach prac. O wielu też nikt spoza wewnętrznych kręgów nie miał szansy się dowiedzieć, ale są też takie, o których publika mogła usłyszeć, a nawet miała okazję zobaczyć ich fragmenty. I takim przypadkiem jest aktorski serial Saint Seiya – dotychczas świat miał okazję zobaczyć jedynie 20 sekundowe nagranie z pilotażowego odcinka, który powstał.

W latach 90. producenci Power Rangers, Renaissance Atlantic, pragnęli stworzyć amerykańską wersję Saint Seiya, której roboczy tytuł brzmiał StarStorm. Nawet nakręcili krótki odcinek pilotażowy, który miał pomóc im w przedstawieniu wizji osobom decyzyjnym – nie był więc to finalny produkt, który miała zobaczyć szeroka widownia, a raczej robocza wersja, która zostałaby poprawiona, gdyby zostały przyznane fundusze. Niestety, ekipa z Renaissance Atlantic ich nie otrzymała i projekt został porzucony. Pozostał tylko krótki odcinek roboczy, który był uznawany za zaginiony.

Na jego trop natrafiła jednak Ray Mona, zajmująca się odszukiwaniem zaginionych materiałów związanych z anime. W ubiegłym roku dzięki niej mogliśmy zobaczyć pełny odcinek amerykańskiego serialu animowanego Saint Seiya, Guardians of the Cosmos. Teraz zaś dotarła do aktorskiej wersji Saint Seiya z lat 90., StarStorm. Znaleziony przez nią odcinek możecie obejrzeć poniżej oraz na stronie Internet Archive.

Ta wersja Saint Seiya wprowadziła zmiany do historii, przez które Masami Kurumada, twórca oryginału, stwierdził, że esencja jego historii została rozrzedzona i w tej wersji StarStorm było bliżej do Wojowniczych żółwi ninja niż do Saint Seiya. Projekt finalnie nie otrzymał zielonego światła, a kolejna próba stworzenia w Hollywood aktorskiej wersji tej serii została podjęta lata później. Przy rosnącej popularności ekranizacji anime w wersjach live-action, w 2023 roku zadebiutował film Knights of the Zodiac w reżyserii Tomka Bagińskiego.

Więcej:Japonia wybrała najlepsze anime, ale Solo Leveling nie znalazło się nawet w pierwszej trójce

• Manga i anime