Pierwsze efekty zwrotów gier na Steamie - lament twórców indie
Firma Valve zaktualizowała zasady zwrotów zakupionych gier kilka dni temu. Już teraz widzimy, że posunięcie to znacząco wpłynęło na sprzedaż niektórych produkcji niezależnych. W przypadku studia Qwiboo liczba zwrotów sięga 72%.
Patryk Greniuk

Minęło zaledwie kilka dni od zaktualizowania przez firmę Valve zasad zwrotów zakupionych gier, a już teraz widzimy konsekwencje tego posunięcia. Dramatycznie spadła sprzedaż części gier niezależnych. Studia Qwiboo oraz Puppy Games opublikowały wykresy, które pokazują jak nowa polityka Steam wpłynęła na sprzedaż stworzonych przez nich tytułów.

Pieniądze za gry zakupione w sklepie Steam odzyskać możemy spełniając dwa warunki – od momentu transakcji nie minęło 14 dni, a gra nie była używana dłużej niż 2 godziny. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy sprawdzić, czy tytuł będzie działać na naszym sprzęcie oraz czy po prostu nam się podoba. Jeśli odpowiedź przynajmniej na jedno pytanie jest negatywna, powinniśmy dokonać zwrotu poprzez stronę help.steampowered.com. Rozwiązanie jest o tyle dobre dla graczy, że w ostatnich latach większość deweloperów odeszła od polityki wydawania wersji demonstracyjnych swoich produkcji.

O bolesnych konsekwencjach zwrotów przekonały się studia Qwiboo oraz Puppy Games, twórcy gier niezależnych. W przypadku tego pierwszego, liczba zwrotów wzrosła z 0,25 do 72%. W przypadku Puppy Games sprzedaż jednego z ich tytułów – Revenge of the Titans – spadła o 55%. Firmy te oskarżają Valve o to, że 2-godzinny okres próbny jest niesprawiedliwy w stosunku do niewielkich gier. Sprawdza się on w przypadku produkcji oferujących zabawę na 10-20 godzin, ale nie tych, których przejście może zająć nawet mniej czasu niż wynosi okres testowania.

Z drugiej strony, porządne produkcje powinny bronić się same. Jeśli gra jest dobra, nawet gdy oferuje jedynie 2 godziny zabawy, nie czujemy, że wyrzuciliśmy pieniądze w błoto. Do tej pory nikt nie przykładał większej uwagi do czasochłonnej próby odzyskania swoich pieniędzy za grę kosztującą około dwóch dolarów (ok. 7 zł). Teraz sytuacja się zmieniła i kiepskie gry możemy szybko i bezproblemowo oddać. Zamiast patrzeć na zwroty jako skok na kasę ze strony graczy, może warto potraktować je jako wskaźnik dobrej produkcji? Jak widać ze statystyk Steam, nie wszystkie studia zaliczyły podobny spadek sprzedaży. Garry Newman, założyciel Facepunch Studios, nie widzi problemu w zmianie zasad zwrotu gier. Na dowód pokazuje statystyki sprzedaży produkcji studia (RUST, Garry's Mod) , które utrzymują się niezmiennie na takim samym poziomie.
Kompromisowe rozwiązanie zaproponował redaktor serwisu Dark Side of Gaming – John Papadopoulos. Według niego, czas testowania gier niezależnych, kosztujących do 2 dolarów (ok. 7 zł), powinien wynosić około 20 minut. Gier ze średniej półki cenowej – 1 godzinę, natomiast produkcji AAA – 2 godziny.
Więcej:Steam ułatwia kupowanie gier w zestawach. Można w ten sposób trochę oszczędzić
Komentarze czytelników
yakuz Senator

powinni sie jeszcze za te early access wziasc, bo to rak branzy
Mastyl Legend

Ja na pewno nie zwrócę - nigdy nie nabyłem przez pomyłkę żadnej gry, więc raczej nie dojdzie do takiego rozczarowania.
typical hater Konsul

Na steamie jest >6000 gier, co oznacza setki jak nie tysiące deweloperów, a tydzień po wprowadzeniu zwrotu pretensje zgłosiły DWA studia, istny ułamek całości. Po prostu ich gry nie broniły się najwyraźniej gameplayem i były najzwyczajniej słabe.
spider20101 Junior
właśnie volvo mi odpowiedziało, nie dostanę kasy bo grałem ponad 2h, więc po kij w pomocy technicznej mam opcje refund do tej gry? zwykły scam
.:Jj:. Legend

spider20101=> a po jakim czasie chcesz oddać grę, jak ją dwa razy przejdziesz?