Debiut dodatku Siege of Atlas do Path of Exile okazał się bardzo udany. Rozszerzenie pozwoliło grze ustanowić nowy rekord aktywności na Steamie.
Wczoraj ukazało się Path of Exile: Siege of Atlas, czyli najnowszy dodatek do przebojowego RPG-a akcji studia Grinding Gear Games. Tradycyjnie został on udostępniony za darmo w formie aktualizacji. Dzień po premierze można już stwierdzić, że rozszerzenie jest kolejnym sukcesem autorów.
Zainteresowanie dodatkiem jest tak duże, że pozwoliło grze ustanowić nowy rekord aktywności. Wczoraj w najgorętszym momencie dnia w Path of Exile na Steamie bawiło się 158 882 osoby równocześnie.
Warto przypomnieć, że sztuka ta nie udała się poprzedniemu rozszerzeniu, czyli Path of Exile: Scourge. W szczytowym punkcie dnia premiery tego dodatku w PoE bawiło się 150 tys. graczy naraz, co było wynikiem o 7 tys. niższym, niż wynosił wtedy ogólny rekord aktywności gry.

Pierwsze wrażenia z Siege of Atlas są bardzo dobre. Ilustrują to oceny użytkowników na Steamie. Wczoraj, czyli w dniu premiery dodatku, Path of Exile otrzymało 175 pozytywnych recenzji graczy, a tylko 10 negatywnych.
Wkrótce po premierze dodatku ukazała się zaktualizowana wersja open-source’owego narzędzia Path of Building. To aplikacja pomagająca zoptymalizować nasze postacie. Można w niej zasymulować różne ścieżki rozwoju oraz odkryć najbardziej korzystne klejnoty czy idealny ekwipunek dla bohatera.
Świeża wersja oznaczona została numerem 2.14.0 i wprowadza głównie zmiany oddające nowości oferowane przez PoE: Siege of Atlas.
Warto na koniec wspomnieć, że na razie dodatek dostępny jest tylko na PC. Posiadacze konsol nie będą musieli jednak czekać długo, gdyż ich wersje Siege of Atlas ukażą się wraz z rozpoczęciem dnia 10 lutego, czyli o godzinie 0:00 polskiego czasu.
Więcej:Titan Quest 2 otrzyma niebawem piąte mistrzostwo. Pozwoli ono grać na dwa skrajnie różne sposoby
GRYOnline
Gracze
Steam
37

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.