Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 31 sierpnia 2022, 09:46

autor: Adrian Werner

Olbrzymi statek kosmitów zmierza w stronę ludzkości w Elite

Grający w Elite: Dangerous odkryli anomalię przypominającą gwiazdę, która najpewniej jest gigantyczną jednostką bojową obcych.

Źródło grafiki: CMDR_Ravenov na Reddicie.

Niedawno pisaliśmy o rozpoczęciu otwartej wojny między ludzkością a obcymi w uniwersum Elite: Dangerous. Wiele wskazuje na to, że lada chwila wejdzie ona w nowy etap.

  1. Gracze odkryli odległy obiekt o wielkich rozmiarach. Wydaje się on być gwiazdą, ale kształtem przypomina statki Thargoidów.
  2. Co gorsza, obiekt powoli przemieszcza się w stronę terytoriów ludzkości.
  3. W społeczności Elite: Dangerous najpopularniejsza jest teoria, że to nowa superbroń obcych. Jednostka bywa określana mianem „Gwiazdy śmierci Thargoidów”, odwołując się do słynnej stacji bojowej z uniwersum Gwiezdnych wojen.
  4. Smaczku sprawie dodaje fakt, że konflikt przeszedł w ostrą fazę po tym, jak ludzkość próbowała zneutralizować obcych za pomocą własnej superbroni, która jednak okazała się nieskuteczna.

Należy dodać, że wszystkie te zmiany w wirtualnej galaktyce dotyczą tylko wersji PC. Kilka miesięcy temu autorzy poinformowali, że edycje konsolowe Elite: Dangerous nie będą dalej rozwijane.

Posiadacze wydań na PS4 i Xboksa One będą mogli jednak przenieść swoje profile na pecety i kontynuować tam zabawę. Autorzy poinformowali właśnie, że ta opcja udostępniona zostanie w przyszłym miesiącu. We wrześniu na PC ma również zadebiutować nowa wersja gry nazwana Elite: Dangerous 4.0. Co ważne, będzie ona dostępna także dla osób nieposiadających dodatku Odyssey, dzięki czemu otrzymają oni możliwość cieszenia się ulepszeniami rozgrywki i silnika bez konieczności zakupu DLC.

  1. Elite: Odyssey to zderzenie marzeń z rzeczywistością – Tbone'owy przegląd
  2. Elite: Dangerous – poradnik do gry

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej