Nowy scenarzysta filmu World of Warcraft. Activision nie zapomina o projekcie

Firmy Activison i Blizzard są zdeterminowane, by wprowadzić na ekran filmową adaptację gry World of Warcraft, tak przynajmniej zapewnia Bobby Kotick, szef amerykańskiego koncernu. Pomimo odejścia potencjalnego reżysera, twórcy nie zawieszają pre-produckji obrazu i ściągnęli nowego scenarzystę.

Losy filmowej adaptacji gry World of Warcraft, która została zapowiedziana już sześć lat temu, stanęły w ubiegłym miesiącu po raz kolejny pod znakiem zapytania, gdy ze stanowiskiem reżysera pożegnał się Sam Raimi, który odszedł, by dokończyć prace nad Oz: The Great and Powerful. Wątpliwości narosłe wokół obrazu postanowił rozwiać Bobby Kotick, szef koncernu Activision. Zapewnił, że jest on dla niego tak samo ważny jak dla Blizzarda. Podkreślił przy tym, że deweloper jest wciąż podekscytowany możliwością przeniesienia Azeroth na srebrny ekran, do czego przygotowuje się z wielką ostrożnością i uwagą.

Oświadczeniu towarzyszyły najświeższe informacje z wytwórni Legendary Entertainment, która zatrudniła nowego scenarzystę mającego objąć pieczę nad całym projektem. Jest nim Charles Leavitt, posiadający na swoim koncie filmy takie jak Krwawy diament, Potęga przyjaźni i K-PAX. Należy więc on do nieco innej ligi hollywoodzkich pisarzy niż mający wcześniej zajmować to stanowisko Robert Rodat, znany z Szeregowca Ryana, Patrioty i Thora. Nadal nie znamy jednak nazwiska zastępcy Raimiego, pozostaje mieć jedynie nadzieje, że poznamy je wkrótce.

Patrząc na sprawę nieco bardziej pesymistycznie to szanse na kinową premierę World of Warcraft drastycznie maleją z każdym rokiem. Biorąc pod uwagę powoli słabnącą popularność MMORPG oraz problemy ze znalezieniem podstawowej obsady, projekt może podzielić losy innych niezrealizowanych superprodukcji. Być może byłoby to najlepsze rozwiązanie. Znając podejście amerykańskiej fabryki snów do adaptacji gier, fani WoW mogliby ostatecznie otrzymać niskobudżetowy film DVD, który zawiódłby ostatecznie wieloletnie oczekiwania.