„Nowy król gamingu”. Znany youtuber przetestował RTX 6000 PRO od Nvidii
W gamingu jest nowy lider, który wygrywa nawet z RTX-em 5090. To nie jest jednak karta graficzna przeznaczona do grania. Docelowo została stworzona do AI i renderowania grafiki.

W marcu tego roku Nvidia zaprezentowała karty graficzne przeznaczone dla profesjonalistów. Uwagę zwrócił RTX Pro 6000 ze względu na swoją wydajność, bo w benchmarkach przebijał nawet RTX-a 5090. Benchmarki to jednak inna rzeczywistość niż testy w grach. W końcu jednak RTX Pro 6000 został sprawdzony w praktyce i wygląda na to, że odpowiednio zasobni gracze mogą znaleźć dla niego zastosowanie (vide Tom’s Hardware).
RTX Pro 6000 sprawdzony w gamingu
Youtuber technologiczny der8auer dostał w swoje ręce RTX-a Pro 6000 i postanowił sprawdzić go w praktyce. Poza standardowymi benchmarkami, karta graficzna została sprawdzona bezpośrednio w kilku grach. Wyniki mogą zaimponować. W takich grach, jak Cyberpunk 2077, Star Wars Outlaws i Remnant 2, RTX Pro 6000 osiągnął wyniki lepsze o kilkanaście procent od swojego gamingowego odpowiednika.
Każda sprawdzana gra była uruchamiana w rozdzielczości 4K, w przypadku gry CD Projekt RED ray tracing i path tracing były wyłączone:
- Cyberpunk 2077 – średni klatkaż wyższy o 14%
- Star Wars Outlaws – średni klatkaż wyższy o 11%
- Remnant 2 – średni klatkaż wyższy o 11%
- Assassin’s Creed Mirage – średni klatkaż wyższy o 3%
To ciekawy przypadek, ponieważ RTX Pro 6000 nie posiada dedykowanych sterowników GeForce Game Ready, które są przeznaczone do gamingu. Wspomniana karta graficzna wykorzystuje jedynie sterowniki przeznaczone do stacji roboczych, czyli do tego, do czego RTX Pro 6000 tak naprawdę został stworzony.
Zresztą, według der8aurera, właśnie dlatego Assassin’s Creed Mirage ma tak niski przyrost klatkażu. Powodem miałby być brak odpowiednich sterowników, ale to wyłącznie podejrzenia youtubera. Co jednak istotne, na taki sprzęt pozwolić sobie mogą wyłącznie bardziej majętni gracze. Otóż RTX Pro 6000 ma cenę sugerowaną wynoszącą aż 10 tysięcy dolarów, czyli około 37,3 tysiąca złotych bez podatku VAT. To oznacza, że jest prawie czterokrotnie wyższa niż RTX 5090.
Te kilkanaście procent lepszej wydajności za tak dużą cenę nie jest warte zachodu, gdybyśmy szukali karty graficznej wyłącznie do gamingu. Natomiast dla profesjonalistów to dobra wiadomość, bo po pracy mogą zawsze jeszcze pograć na tym samym sprzęcie. Czasem to działa także w drugą stronę, bo na ostatnich targach Computex pokazano stację roboczą z RTX-ami 5090.
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
baltazar1908 Generał

wszyscy już o tym piszą nie licząc że nowe układy serii 6000 miały być pod koniec roku a tu mamy połowę roku i pierwsze już są ale dla zwykłego użytkownika raczej nieosiągalne bo 40 tys za kartę to cena astronomiczna nawet jeśli jest to sprzęt skierowany do twórców grafiki.