Czy ray tracing w grach ma sens? Eksperci porównali ponad 30 gier i oto wyniki
Ray tracing pozwala twórcom gry uniknąć stosowania wizualnych sztuczek, a graczom ujrzeć oświetlenie liczone według praw fizyki. Niestety nie zawsze to się udaje i wychodzi dobrze, co pokazuje to zestawienie.

Kanał YouTube Hardware Unboxed przeanalizował wiele gier pod kątem zastosowania technologii ray tracingu. W swoim najnowszym materiale zaprezentował wyniki – wymienił gry najbardziej zyskujące na włączeniu trybu RT, jak i te o nieco bardziej dyskusyjnych efektach wizualnych. Co ciekawe istnieją tytuły, w których obraz wygląda gorzej, gdy technologia zaczyna realistycznie rysować promienie światła.
Ray tracing – jest różnica?
Większość graczy zapewne chciałoby na powyższe pytanie odpowiedzieć zdecydowanie twierdząco. Niestety nie jest tak różowo jak nam się wydaje. Tylko część gier wygląda zdecydowanie lepiej w trybie ray tracingu, czyli realistycznego liczenia promieni świetlnych.

Nie zawsze prawdziwa jest też zasada, że im nowszy tytuł, tym ray tracing jest bardziej widoczny i poprawia efekty wizualne. Dobrym przykładem jest Cyberpunk 2077 – w trybie ray tracing możemy mówić o bardziej naturalnym oświetleniu. Gra znacznie zyskuje dzięki jego uruchomieniu, tak jakby była zaprojektowana właśnie dla RT. A jest to tytuł z 2020 roku przecież, choć trzeba przyznać, że otrzymał bardzo dużo gruntownych patchy.
Kolejny podobny przykład to Metro Exodus. Dokładniej rzecz biorąc chodzi o wersję Enchanced, ponieważ to ona posiada ulepszoną obsługę ray tracingu. To faktycznie widać, po włączeniu trybu mamy do czynienia praktycznie z inną grą. Lokacje nabierają odmiennego charakteru, dodatkowej głębi, której brakuje w wersji standardowej. Przy tym wszystko wygląda na przemyślane, RT niczego nie psuje.

Grą na przeciwnym biegunie jest Dead Space Remake. Odświeżona wersja z 2023 roku wygląda bardzo dobrze, choć ray tracing oferuje niewiele. Ta technologia jest zaimplementowana, jednak trudno jest zauważyć, co dokładnie poprawia jej aktywowanie. Można powiedzieć, że nie widać wyraźnie zalet, więc chyba można sobie odpuścić i odciążyć kartę graficzną. Lepsze wrażenie możemy zyskać dzięki większej liczbie FPS, niż z włączonego RT w tej grze.

Niektóre gry potrafią wyglądać gorzej z włączonym ray tracingiem. Realistyczne liczenie światła może na tyle zmienić wygląd scen, że gdzieś zatraca się klimat tytułu, lub wręcz utrudnia granie. Przykładem jest Resident Evil Village, w którym RT rozjaśnia obraz w niektórych obszarach, znosząc efekt grozy budowanej stylem cieniowania lokacji. Są w tytuły, w których oświetlenie lepiej powierzyć pracy artystów.
Powyższe zestawienie jest dobrym podsumowaniem testów Hardware Unboxed. Widzimy na nim gry, w którym warto uruchomić ray tracing, lub nawet zrobić upgrade komputera z myślą o tej technologii. Co jest istotne, w niektórych przypadkach efekt zależny jest od poziomu RT, ponieważ część gier pozwala wybrać jego siłę implementacji. Twórcy zastosowali taki zabieg, aby gracz mógł dopasować grę do mocy swojej karty graficznej, co także wpływa na wygląd grafiki. Przyszłość to właśnie ray tracing, lecz jak widać wiele zależy od twórców gier i naszego komputera.
Karty graficzne w sklepie RTV Euro AGD
Część odnośników na tej stronie to linki afiliacyjne. Klikając w nie zostaniesz przeniesiony do serwisu partnera, a my możemy otrzymać prowizję od dokonanych przez Ciebie zakupów. Nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
Komentarze czytelników
Felipesku Konsul
Porównanie nie do końca odzwierciedla rzeczywistość. Gdybyśmy nie użyli sztuczek w grach bez RT to nie byłoby żadnych odbić, obraz który widzimy bez RT nie wyglądałby tak a o wiele gorzej.
Inna sprawa, że mając możliwość używania właśnie takich sztuczek ktoś sięgnął po raytracing. Chyba z lenistwa bo po prostu łatwiej.