Motorola idzie śladami Xiaomi i rzuca wyzwanie gigantom. Nowy smartfon producenta pokazuje, że iPhone Air i Samsung Galaxy S25 Edge mają konkurencję.
Xiaomi chce walczyć o klienta z Apple, nazywając swoje nowe smartfony Xiaomi 17, 17 Pro i 17 Pro Max. Teraz amerykańskiego giganta z innej strony będzie podgryzać Motorola, ponieważ w przyszłym miesiącu do sprzedaży trafi jej nowy, smukły smartfon. Jego pojemna bateria i ładowanie indukcyjne mają pokazać, że Apple i Samsunga było stać na więcej.
Samsung Galaxy S25 Edge, a zwłaszcza iPhone Air, nawiązują do czasów sprzed dekady, gdy smartfony były prawdopodobnie najcieńsze w swojej historii. Oba telefony charakteryzują się smukłą konstrukcją, co wpłynęło na pojemność baterii. Z tworzącej się niszy korzysta Motorola, która w Chinach wypuściła już model Moto X70 Air (ewidentnie nawiązujący do iPhone’a), a w Polsce pojawi się on pod nazwą Edge 70 (której bliżej do Samsunga Galaxy).
Redakcja GSM Maniak zwróciła uwagę, że Motorola Edge 70 jest grubsza od swoich konkurentów (ma niecałe 6 mm grubości w stosunku do 5,8 mm Samsunga Galaxy S25 Edge i 5,64 mm iPhone'a Air), ale smartfon charakteryzuje się pojemniejszą baterią, ponieważ oferuje 4800 mAh przy 3036 mAh w telefonie Apple i 3900 mAh w telefonie Samsunga.

To, w połączeniu z ładowaniem o mocy 65 W i opcjonalnym indukcyjnym, powinno dać większą swobodę w użytkowaniu smartfona (posiada on także certyfikat IP69). Urządzenie przegrywa pod kątem specyfikacji, ponieważ ma gorszy procesor Snapdragon 7 czwartej generacji, ale zdaniem redakcji GSM Maniaka aparat jest już lepszy (50 Mpx z teleobiektywem i obiektywem szerokokątnym).
Słabszy procesor prawdopodobnie pozwolił na ustalenie konkurencyjnej ceny, ponieważ Motorola Edge 70 będzie w Polsce kosztowała przypuszczalnie około 3000 zł (została wyceniona na 690 euro), podczas gdy iPhone Air kosztuje 5299 zł, a Samsung Galaxy S25 Edge w większości sprawdzonych elektromarketów – powyżej 3000 zł. Motorola Edge 70 pojawi się w sprzedaży 5 listopada i wtedy przekonamy się, na ile jest faktycznie konkurencyjna.
Więcej:Tanie ładowarki USB z Temu i Shein są niebezpieczne? Testy wykazują konkretne problemy

Autor: Zbigniew Woźnicki
Przygodę z publicystyką i pisaniem zaczął w serwisie Allegro, gdzie publikował newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRYOnline.pl i Filmomaniaka, pisząc o nowościach związanych z branżą filmową. Mimo związku z serialami, jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Przed laty dzielił się swoimi doświadczeniami, moderując forum mmorpg.org.pl. Uwielbia ponarzekać, ale oczywiście konstruktywnie i z umiarem. Na forum pisze pod ksywką Canaton.